Sklepy tej sieci działały w całej Polsce
Chodzi o sklepy sieci Praktiker. Pierwszy punkt w Polsce został otwarty pod Warszawą w 1997 roku. Sieć w roku 2012 miał już w naszym kraju 24 sklepy i obroty w wysokości 759,2 mln zł. W tym też roku zatrudniał 358 osób! Markety budowlane pod tym szyldem w naszym województwie można było znaleźć między innymi w Częstochowie, Katowicach, Bytomiu, Zabrzu, Rybniku i Czeladzi.
7 lutego 2017 roku 6 komorników w całej Polsce dokonało zamknięcia 19 oddziałów Praktiker oraz zabezpieczania mienia. Firma popadła również w konflikt z pracownikami, nie zabezpieczając ich wynagrodzeń i odpraw. W kwietniu 2018 r. działało tylko 5 sklepów tej sieci: w Gdańsku, Grudziądzu, Kielcach, Nowym Sączu i Olsztynie. Niektóre budynki, w których funkcjonował Praktiker, znalazły nowych najemców, a inne stoją puste popadając w coraz większą ruinę.
Odpowiedzą za doprowadzenie do upadku sieci znanych marketów budowlanych
Postępowanie w tej sprawie upadku sieci w naszym kraju trwało kilka lat.
- Śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zgromadzili obszerny materiał dowodowy - mówi komisarz Sabina Chyra-Giereś, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Policjanci zabezpieczyli i przeanalizowali około tysiąca segregatorów z dokumentacją finansowo-księgową, informatycznymi nośnikami danych i przesłuchali wielu świadków. Sprawa była bardzo zawiła i wymagała zajęcia stanowiska przez fachowców z danych dziedzin, dlatego do akt postępowania dołączono opinie biegłych z zakresu informatyki, opodatkowania międzynarodowego i rachunkowości - wyjaśnia.
Wszystkie te czynności pozwoliły zgromadzić na tyle mocny materiał dowodowy, że w lipcu ubiegłego roku policjanci zatrzymali prezesa i pełnomocnika. Jak ustalili śledczy, mężczyźni w wieku 54 (prezes) i 57 (pełnomocnik) lat działali na niekorzyść spółki, którą kierowali.
- 57-letni pełnomocnik wykorzystywał przy tym szereg kontrolowanych przez siebie podmiotów gospodarczych w Polsce, Szwajcarii i na Litwie, gdzie zajmował stanowisko prezesa zarządu lub posiadał pełnomocnictwo - wyjaśnia komisarz Sabina Chyra-Giereś, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
W sprawie prowadzonej pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu mężczyźni usłyszeli między innymi zarzuty niegospodarności, posłużenia się podrobionymi dokumentami i prania brudnych pieniędzy.
- Starszy z nich został tymczasowo aresztowany, wobec młodszego - prezesa byłej spółki zastosowano policyjny dozór i poręczenie majątkowe w wysokości 100 tysięcy złotych. Zabezpieczono też warty 1 200 000 złotych majątek mężczyzn. 57-latkowi grozi 15 lat pozbawienia wolności, natomiast 54-latek może trafić do więzienia na 10 lat - podsumowuje komisarz Sabina Chyra-Giereś.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?