MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rekiny jadą do Niemiec. Do zdobycia w dwóch ostatnich meczach jest sześć punktów, cztery będą dobrym wynikiem

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
Po ubiegłotygodniowej wygranej na własnym torze z mocno osłabioną drużyną z Gdańska, ROW Rybnik, uciekł z ostatniego miejsca tabeli I ligi. Wygrana poprawiła nieco nastroje i w klubie i wśród zawodników, ale na pewno nie uspokoiła kibiców, bo zespół wciąż nie może być pewny utrzymania w I lidze. Na ostatnią pozycję w tabeli spadła drużyna Startu Gniezno, która wprawdzie ma tyle samo punktów co zielono-czarni z Rybnika, ale gorszy bilans bezpośrednich spotkań.

Rekiny jadą do Niemiec. Mecz Devils - ROW już w niedzielę

- Krok ku utrzymaniu został rzeczywiście zrobiony, ale teraz trzeba postawić kropkę na „i” i najlepiej wygrać ostatnie dwa ligowe spotkania. I w to szczerze wierzymy i taki jest nasz cel - mówi Antoni Skupień, trener 12-krotnych mistrzów Polski.

Pierwszy, ważny test czeka rybniczan już w najbliższą niedzielę. Rekiny wybierają się na rewanżowe spotkanie do niemieckiego Landshut. I choć do faworytów nie należą, to liczą na choćby wywiezienie z toru beniaminka I ligi punktu bonusowego. - Teoretycznie w dwóch ostatnich spotkaniach do zgarnięcia jest jeszcze 6 punktów i miejsce w play-offach. Myślę, że cztery oczka i ja i zawodnicy w tych dwóch starciach, bierzemy w ciemno - mówi Antonii Skupień.

O wywalczenie czegoś więcej niż tylko bonusa na torze w Landshut, będzie jednak bardzo trudno. Zespół Trans MF na swoim obiekcie jest wyjątkowo niewygodnym rywalem.

- Nie mieliśmy okazji dotąd tam jeździć, a wiemy, że niemal wszystkie drużyny mają kłopoty z dopasowaniem się do miejscowego toru. Niemniej po wygranej z Gdańskiem nastroje w drużynie są lepsze, jesteśmy nastawieni bojowo i zrobimy wszystko, by te dwa ostatnie spotkania wygrać - zapewnia Paweł Trześniewski, junior rybnickiego ROW-u. On sam liczy w końcu na przełamanie. - Mamy świadomość, że mecze w wykonaniu naszej drużyny dalekie są od ideału, bo spotkanie z osłabionym Wybrzeżem nie był najlepsze, ale naprawdę mocno pracujemy - mówi Trześniewski.

Przed niedzielnym spotkanie w Niemczech rybniczanie mają jeszcze zaplanowany trening w czwartek na własnym obiekcie. Drużyna zielono-czarnych, aby zgarnąć bonusa musi w Landshut wywalczyć więcej niż 37 punktów. Potem team z Górnego Śląska czeka jeszcze mecz u siebie z Orłem Łódź. Start Gniezno, rywal rybniczan do utrzymania, ma teoretycznie mocniejszych rywali na finiszu ligi. W ten weekend w Gnieźnie gości Orzeł, w ostatniej kolejce Start jedzie do Zielonej Góry.

AWIZOWANE SKŁADY:

ROW Rybnik:
1. Krystian Pieszczek
2. Nicolai Klindt
3. Andreas Lyager
4. Patryk Wojdyło
5. Grzegorz Zengota
6. Kacper Tkocz
7. Paweł Trześniewski

Trans MF Landshut Devils:
9. Kai Huckenbeck
10. Kim Nilsson
11. Erik Riss
12. Mads Hansen
13. Dimitri Berge
14. Norick Bloedorn
15. Erik Bachhuber

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto