Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzinna firma ANRO z Zawiercia odnosi ogromne sukcesy. Jaki jest klucz do sukcesu w biznesie?

Wiktoria Żesławska
Wiktoria Żesławska
Jaki jest klucz do sukcesu firmy rodzinnej. Idealnym przykładem jest firma ANRO z Zawiercia.
Jaki jest klucz do sukcesu firmy rodzinnej. Idealnym przykładem jest firma ANRO z Zawiercia.
W czerwcu tego roku, nasza redakcja była obecna podczas 36-lecia firmy rodzinnej ANRO z siedzibą w Zawierciu-Kromołowie. Prezes firmy, Stefan Rotarski, wraz z żoną pracowali nad sukcesem firmy wiele lat. Zaczęło się, od wożenia paczek na pocztę rowerem. Później powstała firma, jej siedziba. Teraz, ciężko w Polsce, ale i wielu innych krajach o tabliczkę informacyjną bez logo firmy ANRO w rogu. Nie byłoby sukcesu, gdyby nie rodzina i ciężka praca.

Rodzinna firma ANRO istnieje już 36 lat

To był piękny jubileusz. Wspomnienia, łzy wzruszenia i podziękowania. Nie było się czemu dziwić. Przez 36 lat, firma ANRO z siedzibą w Zawierciu-Kromołowie osiągnęła ogromny sukces. Jeśli wybierzemy się, właściwie do jakiegokolwiek budynku w Polsce i zobaczymy tablicę informującą na przykład, o wyjściu ewakuacyjnym, czy położeniu gaśniczym, w rogu znajdziemy także logo ANRO. Taka sytuacja przydarzy nam się nie tylko w Polsce, ale i wielu innych miejscach na świecie. Nie byłoby tego sukcesy, gdyby nie rodzina. Firma ANRO, to firma rodzinna. Została założona przez Stefana Rotarskiego wraz z żoną Anną Rotarską. Jak wspominał prezes Rotarski podczas jubileuszu, to była naprawdę ciężka i długa droga. Pierwsze towary, wysyłali pocztą, transportując je tam na..rowerze.

- Często zdarzało się, że pracowaliśmy do późnych godzin nocnych. Mimo, że nasze dzieci miały już wtedy 5, czy 6 lat, żona nie raz kończyła pracę o godzinie drugiej w nocy. Rano wstawaliśmy i na rowerze rozwoziliśmy paczki na pocztę w Kromołowie. Tak się to zaczęło - wspominał Stefan Rotarski, prezes firmy.

Teraz dzieci państwa Rotarskich są już dorosłymi, wdzięcznymi za to, co osiągnęli rodzice ludźmi. To właśnie oni podczas jubileuszu kierowali do nich wiele, wzruszających podziękowań. Syn państwa Rotarskich, Łukasz, jest wiceprezesem firmy. To do niego, ale i jego rodzeństwa, a później i potomstwa, będzie należała przyszłość firmy. Zapytaliśmy jednak, jak wygląda teraźniejszość. Prowadzenie firmy rodzinnej nie jest proste. Wygląda na to, że zwłaszcza w Polsce, firmy rodzinne nie mają lekko.

- W Polsce prowadzenie firmy, nie tyle rodzinnej co każdej jednej jest z roku na rok co raz trudniejsze. By obiektywnie ocenić warunki prowadzenia biznesu w naszym kraju wystarczy porównać międzynarodowe rankingi, które powstają rokrocznie. Przykładowo, wiadomość jeszcze z lipca bieżącego roku: Polska uplasowała się na 2. miejscu w Europie i na 10. na świecie wśród państw posiadających najbardziej złożone przepisy regulujące prowadzenie biznesu, wynika z raportu TMF Group "Global Business Complexity Index 2021". To najgorszy wynik Polski w historii. Najtrudniej na świecie jest prowadzić biznes w Brazylii, w Europie - we Francji. I w codziennym prowadzeniu firmy, jest to odczuwalne na każdym kroku w którym przedsiębiorca ma styczność z przepisami skarbowymi, podatkowymi czy też przepisami prawa pracy – komentuje Łukasz Rotarski, wiceprezes firmy.

Na wszystko jednak można coś zaradzić. Firmy rodzinne generują dużo korzyści. Jak informował w kwietniu tego roku, portal bankier.pl, firmy rodzinne w Polsce generują 18 proc. PKB. W Polsce działa ich ponad 800 tys, a generują rocznie ponad 300 miliardów złotych. Jak ułatwić im funkcjonowanie?

- Remedium jest bardzo proste i zawiera się w słowie deregulacja. Warto zauważyć, w jakim okresie czasu Polska przeżywała największy rozwój przedsiębiorczości – to miało miejsce po przyjęciu tzw. Ustawy Wilczka, czyli 1 stycznia 1989 roku. Kiedy przyjętą podstawową zasadę w prowadzeniu firmy, czyli „co nie jest zabronione, jest dozwolone” – dodaje.

Co jest kluczem do sukcesu firmy rodzinnej?

Będąc na tym jubileuszu, nasuwała się do głowy prosta odpowiedź, ale chyba najtrafniejsza. Kluczem jest oczywiście rodzina, bo to ona jest fundamentem firmy. Od członków rodziny, z daleka było widać miłość, szczęście i wdzięczność za to, co udało się osiągnąć. Patrzą w przyszłość z pozytywnym nastawieniem, bo mają siebie. Byli obecni zarówno założyciele firmy, ich dzieci, a nawet wnuki. To był piękny obraz. Ma to wiele plusów. Wiceprezes Łukasz Rotarski, wymienia wśród nich poczucie odpowiedzialności wobec przeszłych i przyszłych pokoleń, czy determinacja do przetrwania nawet w trudnym czasie.

- Rodzinność pomaga w prowadzeniu codziennego biznesu poprzez możliwość budowania trwałych relacji w firmie, mamy ułatwiony proces podejmowania decyzji, ale również pracując w firmie rodzinnej i prowadząc ją, niejednokrotnie pojawia się większa motywacja do działania. Firma rodzinna stanowi wyjątkową wartość ze względu na długofalową perspektywę patrzenia na sprawy tak w firmie jak i w jej zewnętrznym środowisku – mówi Łukasz Rotarski.

Firma cały czas się rozwija

Przez wiele lat działalności, kierownictwo firmy było obecne na wielu specjalistycznych targach na całym świecie. Poznawali nowe maszyny i wprowadzali kolejne usługi w swojej firmie. Teraz są prawdziwymi specjalistami, z ogromną wiedzą. Nie poprzestają na tym. Wraz z jubileuszem 36-lecia, otworzyli kolejną halę do produkcji nadruków fleksograficznych. To bardzo istotny element funkcjonowania firmy. Okazuje się jednak, że nie jest łatwo o doświadczonego w tej branży pracownika. Na rynku nie ma takich osób. Jednak nie oznacza to, że firma nie oferuje pracy, wręcz przeciwnie. Wystarczą chęci, a wiedza zostanie przekazana w firmie.

- W tej hali będą zainstalowane najnowocześniejsze maszyny, tu zostanie przeniesiona cała produkcja fleksograficzna. Prowadząc firmę, nie trafiliśmy na gotowych fachowców, drukarzy. Uczymy pracowników od samego początku. Potrzebne są chęci, ambicje i oczywiście zainteresowanie, najlepiej informatyczne. My z takiego pracownika zrobimy fachowca - powiedział nam podczas jubileuszu prezes Stefan Rotarski.

Przez 36 lat, firma zrobiła ogromny krok w rozwoju. Piękna siedziba, wielu pracowników, fachowców. Umowy krajowe i międzynarodowe. Logo firmy prawie w każdym miejscu w Polsce i nie tylko. Mimo to, także ten biznes odczuł skutki pandemii koronawirusa.

- Odczuliśmy, przede wszystkim w 2020 r., nie tyle pojawienie się samej pandemii co bardziej prowadzoną przez rządzących „politykę lockdownów” – gospodarka to oczywiście naczynia połączone, dlatego prędzej czy później negatywne efekty jednej branży, np. zamkniętej odgórną decyzją administracyjną, odczują pozostałe branże – mówi Łukasz Rotarski.

Jak to w rodzinie, planów na przyszłość jest wiele. Teraz najważniejszym jest, by uruchomić nowo powstałą halę. Firma wzbogaci się o pięć nowych linii produkcyjnych. Pokolenie rodziny Rotarskich na pewno podejmie odpowiednie kroki, by firma rozwijała się co najmniej tak prężnie, jak przez ostatnich 36 lat.

- Firma rodzinna ANRO, miała dotychczas przyjętą zasadę stabilnego i zrównoważonego rozwoju. I to się nie zmieniło. Planujemy kolejne decyzje strategiczne względem rozwoju naszej firmy, biorąc pod uwagę podstawowe wskaźniki, tj.: rynek na którym funkcjonujemy, sytuację ekonomiczną firmy, jej otoczenia oraz warunki prowadzenia biznesu w naszym kraju. Obecnie skupiamy się na dokończeniu inwestycji związanej z budową i uruchomieniem nowoczesnej hali produkcyjnej dla flexodruku, tj. produkcji etykiet samoprzylepnych na opakowania ,co ma nastąpić jeszcze w 3 kwartale 2021r., ale również rozwój wysokiej jakości druku cyfrowego. Przed nami wdrożenie 5 nowych, innowacyjnych linii produkcyjnych, dzięki czemu będziemy mogli stworzyć zupełnie nowe miejsca pracy. W ciągu najbliższego roku czeka nas również pełna informatyzacja zarządzania firmą, poprzez wdrożenie nowego systemu IT. To wszystko będzie dla nas ogromnym skokiem milowym w rozwoju naszej organizacji - mówi wiceprezes.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto