Bez światła żyć się nie da. Truizm? Pewnie, że tak, ale w naszej strefie klimatycznej to również problem naszych portfeli. Bo musimy w domowych budżetach uwzględnić miesiące, kiedy korzystamy głównie ze sztucznego oświetlenia, a więc i prądu, za który trzeba płacić. Zimą, gdy późno się przejaśnia i wcześnie zapada mrok, najczęściej oszczędzamy energię wyłączając każdą zbędną żarówkę. Oczywiście, te LED-owe są energooszczędne i coraz częściej królują w naszych mieszkaniach, ale i tak widok całego rozświetlonego domu należy zimą do rzadkości. A przecież tak być nie musi. Pod warunkiem, że dom jest energooszczędny, a okna i punkty świetlne są właściwie rozmieszczone.
Okno na... oszczędność
O tym, jak dużo światła dziennego dotrze do pomieszczeń, w których mieszkamy, decydują architekci na etapie projektowania i aranżacji domów. Kupując dom lub mieszkanie, nie mamy możliwości zmiany ustawienia budynku względem stron świata i zwykle nie możemy zwiększyć liczby okien. Najlepiej więc wybrać takie lokum, które zostało rozsądnie zaprojektowane i zbudowane zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju.
- Trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na liczbę oraz rozmieszczenie okien w budynku, czyli na to, czy maksymalnie wykorzystano światło naturalne, które dostarcza darmową energię - radzi architekt Monika Kupska-Kupis. - Najwięcej światła dziennego dostaje się przez okna zamontowane od południa. Takie okna mogą być też źródłem dodatkowego ciepła i obniżać rachunki za ogrzewanie zimą. Pozyskują więcej energii niż tracą, dlatego najlepiej, aby zajmowały co najmniej 20 procent powierzchni w stosunku do podłogi - dodaje architekt Monika Kupska-Kupis.
Sztuczne, ale też zdrowe
Równie ważne dla naszego dobrego samopoczucia jest odpowiednie rozmieszczenie oświetlenia sztucznego i dobór dobrych jakościowo, energooszczędnych źródeł światła. Badania dowodzą, że właściwie dobrane światło sztuczne może wspomagać nasz wewnętrzny zegar biologiczny, podobnie jak naturalne światło dzienne.
- Jeśli chcemy poprawić koncentrację, sięgnijmy po źródła światła wytwarzające chłodnobiałą barwę. Światło o ciepłobiałej barwie pomaga z kolei zrelaksować się wieczorem - wyjaśnia dr inż. Andrzej Wiśniewski z firmy OSRAM. I tu dochodzimy do lamp typu LED, których dodatkową zaletą jest energooszczędność. W porównaniu ze standardowymi żarówkami zużywają nawet o 80 procent mniej energii elektrycznej.
LED-owe mają być markowe
Dlaczego? Bo niemarkowe świecą zbyt intensywnie i niszczą wzrok. - Kupując LED, należy wybierać urządzenia markowych firm, które zapewniają dobrą jakość światła i są trwałe - radzi dr inż. Andrzej Wiśniewski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?