Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczcili pamięć bohaterów w 80. rocznicę bitwy pod Wojsławicami

Jolanta Masiewicz/Juliusz Stachira
Główne uroczystości rocznicowe odbyły się 17 kwietnia w Wojsławicach  przy przy pomniku poległych w  bitwie.
Główne uroczystości rocznicowe odbyły się 17 kwietnia w Wojsławicach przy przy pomniku poległych w bitwie. Juliusz Stachira
W 80. rocznicę bitwy pod Wojsławicami mieszkańcy uczcili pamięć swoich bohaterów. Główne uroczystości rocznicowe odbyły się 17 kwietnia przy przy pomniku poległych w tej bitwie. Tam stanęły poczty sztandarowe: ZHP ze sztandarem Armii Krajowej, sztandary OSP z Wojsławic, Huty i Nowego Majdanu. Odbył się apel poległych i jak każdego roku złożono wieńce i kwiaty.

Dalsza część uroczystości odbyła się w Gminnym Centrum Kultury Sportu i Turystyki w Wojsłąwicach. Widowisko historyczno literackie przygotowali uczniowie miejscowej szkoły podstawowej. Zespół „Czerwona Jarzębina” z Rozięcina zaprezentował koncert pieśni patriotycznych.

W obchodach rocznicowych udział wzięli między innymi: Zygmunt Gardziński w imieniu Józefa Zająca Senatora RP, ppłk. Komendant Placówki SG w Skryhiczynie, aspirant sztabowy Jarosław Stopa, Komendant Posterunku Policji w Żmudzi, st. kapitan Radosław Gajuk, z-ca Dowódcy Jednostki Gaśniczej Nr 1 Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie, Sabina Czerwińska, Stefan Sakowski i Stanisław Kłuć ze Związku Piłsudczyków RP, Mateusz Kliszcz z Leśnictwa Wojsławice, Marian Lackowski i Jan Żyłowski ze Stowarzyszenia Miłośników Wojsławic oraz Wójt Gminy Wojsławice Henryk Gołębiowski.

Bitwa pod Wojsławicami była największą akcją zbrojną w regionie przeprowadzoną przez podziemie na terenie powiatu chełmskiego w czasie okupacji

Ramię w ramię do walki z okupantem stanęły oddziały AL i BCh które oddały się pod dowództwo komendanta rejonu chełmskiego AK, por. Witolda Fałkowskiego ps. „Wik”. Pod komendę „Wika” oddał się też operujący w okolicy konny zwiad partyzantki radzieckiej mjr. Nikołaja Fiodorowa.

O zamierzonej pacyfikacji Wojsławic mówiło się we wsi od początku 1944 roku

Miała to być kara dla mieszkańców za wspieranie oddziałów partyzanckich i pomoc uchodźcom z Zamojszczyzny. Dowódcy oddziałów partyzanckich byli przygotowani na atak Niemców. Po otrzymaniu informacji o zbliżającym się wrogu zarządzono pogotowie w oddziałach. Nie dali się zaskoczyć... Mimo, że Niemcy mieli broń maszynową moździerze i wsparcie lotnictwa, pod koniec dnia zmuszeni zostali do wycofania się z miejscowości. Ataku nie ponowili. Partyzanci stracili 10 ludzi w tym trzech partyzantów radzieckich. Major Nikołaj Fiodorow poległ pod Rozięcinem jeszcze we wstępnej fazie bitwy. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari i Gwiazdą Bohatera Związku Radzieckiego, oraz awansowany do stopnia podpułkownika. Pochowany jest na Cmentarzu Wojennym w Chełmie.

Próba pacyfikacji Wojsławic zbiegła się w czasie z uaktywnieniem się na terenie wschodniej Polski, 1 Ukraińskiej Dywizji Partyzanckiej im. Sidora Kowpaka

Dowodzona przez Piotra Wierszyhorę przegrupowywała się na Podkarpacie. Partyzanci polscy uważali, że przywlekła za sobą ogona, czyli niemieckie wojsko. Być może Niemcy obawiali się jakiejś większej wspólnej akcji partyzanckiej na tyłach zbliżającego się frontu i stąd atak na silny ośrodek partyzancki jakim były Wojsławice. W Wojsławicach i okolicy od początku okupacji działały różne ugrupowania. Najpierw uaktywniły się oddziały AK i BCh. W 1941 roku powstała komórka organizacji komunistycznej, a od 1942 roku działał już oddział „Czerwonej Partyzantki” po dowództwem „Jurka”. W okolicy działał też prężny oddział AL dowodzony przez Konstantego Masztalerza ps, "Stary" (bitwa pod Nowym Folwarkiem) w 19942) O tym wszystkim Niemcy doskonale wiedzieli.

Dzień bitwy doskonale pamiętała Pani Zofia z Wojsławic, wtedy 9 letnie dziecko.

- Pamiętam że był to poniedziałek – wspominała Pani Zofia – dzień był ciepły pogodny. Było to równo tydzień po świętach. Wyszłam z domu wcześnie rano i zobaczyłam pędzące od Uhańskiej furmanki załadowane dobytkiem.. Jadący nimi ludzie krzyczeli żeby uciekać bo idą Niemcy i Ukraińcy. Potem z mamą znalazłyśmy się w grupie uciekających. Najpierw uciekaliśmy w kierunku lasów w stronę Chełm. Później w kierunku Ostrowa, aż do folwarku w Bończy. Podczas ucieczki słychać było strzały i widać było że palą się jakieś zabudowania. W Wojsławicach został tylko ksiądz proboszcz i kościelny Bronisław Nosek. To oni opowiadali później jak Ukraińcy z SS Galicjen, pod pozorem szukania „polskich bandytów „ plądrowali polskie domy.

Według wspomnień nieżyjącego już Stanisława Kosińca, prezesa Zarządu Okręgu BCh

– Akcja pacyfikacyjna poprzedzona była rozrzucaniem ulotek na terenie gminy Wojsławice i w Rakołupach o treści „Wieś wasza będzie spalona, zbita i zrównana z ziemią za to, że przechowujecie bandytów”.

Na wypadek zaatakowania którejkolwiek z wiosek opracowano plan obrony

Służba wartownicza składająca się z lokalnych oddziałów BCh i AK miała stworzyć sieć posterunków alarmowych, których zadaniem było powstrzymanie pierwszego uderzenia niemieckiego do chwili uruchomienia rezerw i ewakuacji ludności. Działał własny wywiad prowadzony przez Stanisława Targońskiego ps Konik. Komendant Rejonu AK por. Witold Fałkowski na wypadek niemieckiego ataku zapewnił sobie pomoc oddziału partyzantki radzieckiej mjr Fiodorowa i oddziału AL Londtantego Masztalerza ps. Stary.

O świcie 17 kwietnia 1944 roku niemiecko ukraińskie oddziały w sile 1500 ludzi wspierane rozpoznaniem lotniczym i ciężką bronią maszynową i granatnikami zaatakowały placówki we wsiach; Rozięcin i Majdan

O godzinie 7.30 placówki otworzyły ogień do nacierającej tyraliery niemieckiej. Tak zaczęła się bitwa. Niemieckie natarcie prowadzone było bardzo ostrożnie. Por. Wikowi udało się ściągnąć odpowiednie siły i przygotować obronę. Siły partyzanckie liczyły 350 osób zorganizowanych w 9 plutonach oraz dwa samodzielne oddziały partyzanckie.
Pluton BCh z Poniatówki i oddział AL skoncentrowały się w lesie koło kolonii Zarowie. Oddział z Wojsławic skoncentrował się u wylotu ul Grabowieckiej u podnóża Mamczyńskiego Wzgórza i dalej w stronę ulicy Uhańskiej zajmując ruiny dawnej gorzelni i zabudowań folwarcznych.
Pluton BCh z Witoldowa zajął pozycje w lesie na zachód od Wojsławic i trzymany był w odwodzie na wypadek wdarcia się Niemców do osady. O godzinie 10.00 czołowe oddziały niemieckie dotarły do Wojsławic i zostały zatrzymane przez główne siły partyzanckie. Partyzanci odbili z rąk niemieckich 20 chłopów. Wtedy zginęło 8 żandarmów, a kilku zostało rannych. Niemcy nie wytrzymali ataku i cofnęli się w popłochu w kierunku Uchań zostawiając po drodze amunicję i części wyposażenia. Po raz drugi Niemcy weszli do Wojsławic o godzinie 18.30, układ sił był prawie ten sam co przed południem.

Oddziały partyzanckie wykonały swoje zadanie. Straty wśród ewakuowanej ludności były niewielkie. Łączne straty partyzantów wyniosły 6 zabitych i 15 rannych. W potyczce pod Rozięcinem zginęło 3 partyzantów radzieckich wraz z dowódcą. Po stronie niemieckiej zginęło prawdopodobnie 15 żołnierzy a 25 zostało rannych.

Por. Witold Fałkowski ps Wik za bitwę pod Wojsławicami rozkazem komendanta Polskich Sił Zbrojnych na Kraj z 14.09.1944 odznaczony został Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari. Niestety 17.10.1944 został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Chełmie.

W hołdzie poległym w bitwie postawiono pomnik przy ulicy Uhańskiej koło Domu Kultury w Wojsławicach

Jest na nim osobna tablica poświęcona Stanisławowi Oberdzie, 16 letniemu harcerzowi przypadkowej ofierze bitwy. Wywabiony z domu odgłosami zbliżających się napastników Stanisław gdy zorientował się w sytuacji próbował dostać się na łąki tuż za obecnym domem kultury. Gdy był już na łące dostał śmiertelny postrzał. Zginął na miejscu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto