W sobotę, 22 października, Viret CMC Zawiercie rozegrał na swoim boisku kolejne spotkanie. Tym razem zawiercianie podjęli MOSiR Bochnia, dotychczasowego lidera tabeli.
Drużyna gospodarzy świetnie spisywała się w pierwszej połowie spotkania i szybko wyszli na prowadzenie. W 10 minucie gry prowadzili już trzema bramkami (5:2). Zawiercianie konsekwentnie powiększali swoją przewagę, a MOSiR nie potrafił znaleźć skutecznego sposobu na zatrzymanie rywali. W 23 minucie prowadzenie gospodarzy wzrosło już do sześciu bramek (11:5). Dobrze spisywali się Łukasz Szymański, Mateusz Bugaj oraz Igor Zagała. Viret na pierwszą połowę schodził z pięciobramkową przewagą (13:8).
Około 42 minuty coś zacięło się w grze zawierciańskich szczypiornistów. Wykorzystali to przyjezdni, którzy zaczęli odbudowywać swoje straty. Ciężko było zatrzymać Sławomira Karwowskiego, skrzydłowego drużyny z Bochni. Na szczęście Viret zdołał zachować dość bezpieczną przewagę nad przeciwnikiem. Gospodarze wygrali 29:25.
Viret CMC Zawiercie awansował na pozycję lidera.
Viret CMC Zawiercie - MOSiR Bochnia 29:25 (13:8)
Viret CMC Zawiercie: Pietruszka, Mentel - Szymański 8, Cieniek 7, Bugaj 4, Szlinger 4, I. Zagała 3, Makaruk 3, Pawlik, Salamon, Maj, Kurełek, Biernacki
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?