Złoty set na decydujący awans! ZDJĘCIA KIBICÓW z meczu Aluron CMC Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów

KLIKNIJ TUTAJ by zobaczyć te zdjęcia!

Aluron CMC Warta przegrała przed tygodniem w Rzeszowie 0:3 i aby w rewanżu doprowadzić do złotego seta musiała wygrać 3:0 lub 3:1. W meczu PlusLigi w Zawierciu 25 stycznia Jurajscy Rycerze wygrali z Assceo Resovią 3:1. Na dodatek drużyna trenera Michała Winiarskiego w Arenie Sosnowiec, gdzie rozgrywa spotkania pucharowe, nie straciła ani jednego seta.

- Gra nie zaczyna się od zera, bo w Rzeszowie dostaliśmy niezły łomot. Trzeba się teraz pozbierać i wyjść na boisko z czystą głową. Bardziej to odkłada się w naszych głowach, bo to my jesteśmy bardziej zmotywowani i wiemy, co musimy zrobić - mówił przed czwartkowym rewanżem Bartosz Kwolek.

Hala w Sosnowcu wypełniła się po brzegi, a na trybunach była też grupa kibiców Resovii. Sprzedano wszystkie bilety, co oznaczało komplet ponad 3.000 widzów. Mecz toczył się w gorącej atmosferze głośnego dopingu. Gospodarze zaczęli od prowadzenia 2:0, ale szybko było 2:2 i zaczęła się gra punkt za punkt. Rzeszowianie odskoczyli na 11:9, kiedy Torey DeFalco posłał dwa asy. Po technicznej zagrywce Miłosza Zniszczoła to Warta miała prowadzenie 13:12. Zawiercianie dzięki bombom z pola serwisowego budowali przewagę - po asie Mateusza Bieńka było 18:15, a po kolejnych asach Karola Butryna – 20:16 i 22:16! Set skończył się do 19.

Jurajscy Rycerze poczuli krew i z animuszem weszli w drugiego seta prowadząc 4:1, 6:3 i 8:5. Przewaga stopniała do 8:7, ale po ataku Trevora Clevenota było 12:8. Trener Resovii Giampaolo Medei skorzystał z przerwy dla drużyny. Warta nadal robiła swoje - Bieniek dobił przechodzącą piłkę ze środka na 15:10. Atak po bloku Clevenota dał sześć punktów przewagi - 17:11. Mecz mógł się podobać kibicom, nie brakowało świetnych akcji, ale to gospodarze wygrywali wymiany, decydujące piłki i prowadzili 22:14. Warta pewnie szła po trzeciego seta (23:15), a pierwszą piłkę setową miała przy 24:16. Goście jeszcze powalczyli, ale druga partia też skończyła się do 19!

Siatkarze Warty wiedzieli, że są w połowie drogi do celu i nie spuszczali z tonu prowadząc 3:1 oraz 4:2. Goście na chwilę doszli na jeden punkt (6:5), ale zawiercianie szli po swoje. Mieliśmy 15:10, a Bieniek asem podwyższył na 21:13. Ekipa z Rzeszowa wyraźnie nastawiała się na złotego seta, chcąc się podbudować odrabianiem strat - zrobiło się 21:17. Przy 23:17 na parkiet wrócił po dłuższej nieobecności DeFalco, na którego goście liczyli w dodatkowej partii. Butryn atakiem skończył trzeciego seta do 19. W meczach mieliśmy więc remis i został do rozegrania złoty set do 15.

Set decydujący o awansie zaczął się od prowadzenia gości 4:1. Warta szybko się pozbierała i dzięki zagrywkom Butryna wyszła na prowadzenie 5:4. Trener Resovii wziął czas, aby wybić z rytmu gospodarzy. Emocje buzowały, trener Michał Winiarski dostał żółtą kartkę za protesty, co oznaczało stratę punktu (5:6). Od 8:8 rzeszowianie odskoczyli na 10:8 i „Winiar” skorzystał z przerwy. Po zagrywce Kwolka piłka po taśmie spadła tuż za siatką i było 10:10. Resovia znów miała dwa punkty przewagi - 12:10 i znów Winiarski poprosił o przerwę. Rzeszowianie odjechali na 14:11 i w hali słychać było tylko ich kibiców. W ostatniej akcji Butryn zaatakował w aut. Jeszcze było sprawdzanie na wideo, czy nie nie było bloku. Powtórka potwierdziła „pusty przelot” i ekipa Resovii zaczęła świętowanie awansu.

W półfinale rzeszowski zespół zagra z tureckim Fenerbahce Stambuł.

Puchar CEV, ćwierćfinał: Aluron CMC Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:19, 25:19, 25:19)

Złoty set: 11:15
Pierwszy mecz:3:0 dla Resovii
Awans do pófinału: Resovia

Warta: Tavares, Butryn, Kwolek, Clevenot, Zniszczoł, Bieniek, Perry (libero)

Asseco Resovia: Kłos, Boyer, Kozub, Louati, Mordyl, DeFalco, Potera (libero) oraz Lewandowski, Bucki, Staszewski, Drzyzga, Cebulj, Wróbel