Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

58-letni tarnogórzanin wyzywał i groził śmiercią żonie i córce. Grozi mu więzienie

Iwona Świetlik
arc.
Od początku roku do 28 maja włącznie policjanci założyli w powiecie tarnogórskim 31 „niebieskich kart”, Liczba ta rośnie. W ostatnich dniach zatrzymany został 58-latek, który znęcał się nad żoną i córką. Grozi mu nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.

Awanturował się, wyzywał i groził śmiercią żonie i córce. Oprawca ponad rok znęcał się nad swoją rodziną. 58-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór został zatrzymany i trafił do aresztu. W chwili zatrzymania, miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. 22 maja na wniosek śledczych prokurator objął go policyjnym dozorem, wydał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych oraz nakazał mu opuszczenie wspólnie zajmowanego mieszkania.

To nie jedyny przypadek znęcania się nad najbliższymi, który tarnogórska policja odnotowała w ostatnim czasie. Podobny miał miejsce 26 kwietnia. W ręce policjantów wpadł 27-letni tarnogórzanin, który znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją 60-letnią matką. Wielokrotnie poniżał swoją matkę, popychał ją, a także groził jej pozbawieniem życia.

Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Tarnowskich Górach - od początku tego roku aż do 28 maja włącznie policjanci założyli w powiecie tarnogórskim 31 „niebieskich kart”, za cały zeszły rok było ich 43. Procedurę wszczynają także szkoły, instytucje pomocy społecznej, służba zdrowia.

- Zakładając „niebieską kartę”, podejmuje się działania interwencyjne mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobie, co do której istnieje podejrzenie, że jest dotknięta przemocą w rodzinie. Takiej osobie udziela się kompleksowych informacji o możliwościach uzyskanie pomocy, w szczególności psychologicznej, prawnej, socjalnej i pedagogicznej oraz wsparcia, w tym w instytucjach i podmiotach świadczących specjalistyczną pomoc na rzecz osób dotkniętych przemocą w rodzinie - informuje mł. asp. Damian Ciecierski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.

Policjanci, w szczególności dzielnicowi, podczas codziennych obchodów rejonów służbowych pozyskują różnego rodzaju informacje, m.in. dotyczące przemocy, do której dochodzi w rodzinach. - Policjanci mając podejrzenie, że w danej rodzinie dochodzi do przemocy, odpowiednio szybko reagują, np. zatrzymując osobę podejrzewaną o stosowanie przemocy w rodzinie lub zakładając „niebieską kartę”- wyjaśnia oficer prasowy. - Dzielnicowi są członkami „grup roboczych” Zespołu Interdyscyplinarnego. Biorą bezpośredni udział w spotkaniach z osobami podejrzewanymi o stosowanie przemocy w rodzinie oraz osobami doznającymi przemocy. Dzielnicowi są w stałym kontakcie z rodzinami objętymi procedurą, jak również systematycznie kontrolują w miejscu zamieszkania sytuację w rodzinie - dodaje.

Często zadawanie cierpienia bliskim ma związek z trudnościami w radzeniu sobie w sytuacjach stresujących oraz z przeżywaniem silnych, negatywnych emocji. Uwarunkowania mogą być związane również z urazami, chorobami psychicznymi i zaburzeniami osobowości. Trudna sytuacja finansowa, mieszkaniowa, zdrowotna, czy utrata pracy też sprzyjają osłabieniu kondycji psychicznej i gwałtownym, agresywnym reakcjom na sytuacje dnia codziennego. Dość powszechne jest także występowanie zjawiska przemocy po użyciu alkoholu i narkotyków.

Za przemoc domową wobec najbliższych grozi sprawcom nawet do pięciu lat więzienia.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto