7 nadziei Śląska i Zagłębia: Kuba Sojka

Kuba Sojka znany również jako Psi-Acoustic, jest młodym polskim producentem, muzykiem oraz liveperformerem pochodzącym z Mysłowic. Oficjalnie zaczął wydawać w 2007 roku pod pseudonimem Psi-acoustic muzykę taką jak: ambient, IDM, dub techno oraz muzykę eksperymentalną. Dzięki temu mógł podjąć współpracę z polskimi oraz zagranicznymi netlabelami (Telescope, Enypnion, ROHS! Records).

Prawdziwym przełomem okazał się rok 2009, kiedy pojawiła się pierwsza jego winylowa EP nakładem legendarnej wytwórni Matrix Records z Detroit. To sprawiło, że Kuba Sojka znalazł się w czołówce najlepszych polskich producentów według miesięcznika DJ Magazine. Kolejna winylowa EP wydana w chicagowskiej wytwórni Mathematics Recordings również była poważnym krokiem do przodu, docenili ją producenci, którzy od dawna są związani z tą sceną, m.in Patrice Scott,Kirk Degiorgio czy Marcello Napoletano.

W swoich oryginalnych live actach prezentuje głębokie oraz organiczne brzmienia, połączone z rozwinięta harmonią muzyczną. Dlatego też podczas swoich występów na żywo, sprawnie się porusza w takich stylistykach jak detroit techno, deep house, dub techno, tech-house, minimal a nawet acid house. Duży wpływ na jego muzykę mają inne gatunki: smooth jazz, disco, funk, soul oraz R&B z lat 70. Ogromne wrażenie wywierają na nim Marvin Gaye, Roy Ayers, Grove Washington Jr. oraz Herbie Hancock, którzy dla niego są wzorem jeżeli chodzi o estetykę oraz wyrażanie emocji za pomocą dźwięków.

Kuba stara się również przekazać jak największą wartość muzyczną w swoich utworach, a jego umiejętności muzyczne oraz doświadczenie w grze na instrumentach pozwalają na śmiałe eksperymentowanie w muzyce elektronicznej oraz łączenie jej z różnymi elementami muzyki akustycznej, szczególnie z jazzem.
Jak wyglądały Twoje plany, cele w zderzeniu z rzeczywistością? Jakie problemy napotkałeś?
Moim celem i marzeniem było rozpocząć nie tylko produkcję muzyki, ale również wydawanie jej na płytach winylowych. Ponieważ zajmuję się pewnym odłamem muzyki elektronicznej, której brzmienia pochodzą właśnie z Detroit (mowa o kierunku muzycznym „detroit techno”) starałem się bardzo, aby moja muzyka trafiła do tamtej wytwórni. Po prostu musiałem z wielu rzeczy zrezygnować, aby zgromadzić budżet na niezbędny sprzęt, potrzebny do produkcji oraz kreowania muzyki. Co więcej potrzebowałem również mnóstwa czasu, który mógłbym poświecić właśnie muzyce, dlatego też zwolniłem się z pracy w sklepie muzycznym. Początkowo nie było łatwo przebić się przez rynek muzyczny, który jest przeciążony mnóstwem "śmieci" muzycznych - dzisiaj każdy, kto ma komputer może zająć się produkcją muzyki. Na szczęście mnie wyróżniał pomysł i pełne zaangażowanie. Muzyce zawsze oddaje się w 100 procentach. Ogromną niespodzianką był fakt, że wytwórnia z Detroit (Matrix Records) podjęła ryzyko i zainwestowała we mnie. Dzięki temu mój singiel pojawił się na winylu. Obecnie jestem jedynym Polakiem wydającym w Matrix Records oraz jednym z czołowych producentów w Polsce. Ostatnimi czasy wydaję również w wytwórni z Chicago (Mathematics Recordings).

Czy Śląsk/Zagłębie jest dobrym miejscem do realizacji niesztampowych?

przedsięwzięć? Czy da się tu zrobić "coś wielkiego" bez wsparcia biznesu lub polityki?
Moim zdaniem Śląsk jest idealnym miejscem do promocji muzyki `Detroit techno`. Postindustrialny klimat tego regionu idealnie wpasowuje się w filozofię muzyki, która ma odzwierciedlać specyfikę pracy maszyn oraz syntetyczny charakter otoczenia. Widzę ogromny potencjał m.in w starych opuszczonych magazynach, halach oraz innych obiektach przemysłowych, które mogą ponownie żyć tym razem dla kultury i sztuki. Dzięki ich wykorzystaniu jest możliwa nie tylko promocja muzyki, ale również grafiki, malarstwa oraz innych kierunków sztuki. Aby ten cel zrealizować trzeba ludzi uświadamiać i uczyć pewnej wrażliwości na sztukę. Początkowo zapewne wymagałoby to większych finansów ale gdyby zasadzić do ziarnko i poczekać aż wykiełkuje to rezultaty mogą być pozytywnie zaskakujące.

Jakich inicjatyw Twoim zdaniem potrzebuje nasz region?

Artyści potrzebują miejsca, gdzie mogliby się rozwijać, wymieniając swoje doświadczenie oraz prezentować mieszkańcom swoje dzieła, a Śląsk jest wspaniałym miejscem dla tego typu przedsięwzięć. Ten region ma w sobie ogromny, artystyczny potencjał, który do tej pory nie został wykorzystany. Łatwiejszy dostęp do artystów oraz możliwość bezpośredniego niemal kontaktu z nimi spowodowałaby, że ludzie na szerszą skalę zainteresowaliby się kulturą, sztuką oraz muzyką undergroundową, która nie jest dzisiaj powszechnie dostępna. Niestety tempo życia skłania do tego, że przestajemy poszukiwać nowatorstwa, a stajemy się odbiorcami konsumpcyjnej „papki”, która jest najłatwiej dostępna. Możemy jednak wciąż do zmienić.

Czy nadal planujesz iść tą drogą? A może masz inne plany? Jakie?

Nadal zamierzam kontynuować swoją działalność muzyczną, a zarazem dumnie reprezentować miejsce, z którego pochodzę. Mysłowice, jako miasto są dla mnie źródłem wielu inspiracji. Dziś już wiem, że warto podejmować ryzyko i realizować swoje marzenia – pod warunkiem, że wkładamy w nie mnóstwo serca. To wszystko sprawia, że wciąż eksperymentuję z brzmieniem i otwieram swój umysł na nowe kierunki muzyczne. Zawsze chcę być o krok dalej, aby móc inspirować coraz więcej osób.