AKS Niwka Sosnowiec - GKS Wawel Wirek 5:1. Dwunaste zwycięstwo AKS-u

Sobotni mecz dla biało-zielonych rozpoczął się nie tak, jak sobie to wyobrażali – już w trzeciej minucie po szkolnych błędach obrony i Michała Jeziora to goście cieszyli się z prowadzenia, które zapewnił im 29-letni Michał Zięcik. Niwczanie po tak szybko straconej bramce wzięli się w garść i ruszyli z impetem do odrabiania strat, na które zgromadzeni licznie na stadionie fani zielonej koniczynki czekać długo nie musieli, gdyż w ósmej minucie wyrównującą bramkę zdobył Mariusz Ludwiczek.

Kolejne minuty były wyrównane – oba zespoły chciały zaskoczyć bramkarzy i wyjść na prowadzenie grając często zbyt ostro, czego przykładem może być 20. minuta, w której to 23-letni obrońca gospodarzy, Marcin Mędrek doznał kontuzji kolana i został przewieziony do szpitala. Po kilku nieudanych interwencjach sosnowieckich „snajperów” w końcu padła druga bramka, strzelcem której był Kamil Korepta.

W przerwie meczu na płycie głównej niweckiego boiska odbył się konkurs w żonglowaniu, w którym udział wzięło pięciu śmiałków, którzy walczyli o koszulkę AKS-u. Zwycięzcą okazał się Kacper Stefański, który na co dzień reprezentuje AKS w rozgrywkach trampkarzy młodszych.

Po zamianie stron i krótkiej rozmowie trenera z zawodnikami gra niwczan wyglądała już o niebo lepiej, co szybko zainicjowało w zdobycze bramkowe, na które przyzwyczaili kibiców sami piłkarze. Na 3:1 wynik podwyższył ponownie Kamil Korepta, a na 4:1 – Jakub Stefański, który w środę przeszedł testy w II-ligowym Zagłębiu Sosnowiec – Ciężki mecz, pokazujący, że śląska drużyna potrafi dobrze grać w piłkę i która wysoko postawiła nam porzeczkę, zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy zdobyli bramkę. My się jednak nie poddaliśmy i zaczęliśmy grać swoje, co pozwoliło nam po raz kolejny zwyciężyć i cieszyć się z kompletu punktów – powiedział zdobywca bramki, Jakub Stefański. Wynik końcowy meczu ustanowił zaliczając hattricka, Kamil Korepta, który ma już na swoim koncie 17. bramek, co daje mu tytuł najlepszego strzelca w lidze.

- W tej rundzie chyba już tak naprawdę przeżyliśmy wszystko – zespół Wirka jak dotąd najszybciej ze wszystkich drużyn strzelił nam bramkę. Były już takie mecze, zwłaszcza na wyjazdach, gdzie mimo niekorzystnego dla nas wyniku, potrafiliśmy wyjść zwycięsko i chwała za to zawodnikom, którzy zawsze grają do końca, co było dzisiaj widać – powiedział po meczu szkoleniowiec niwczan, Zdzisław Kowalski.

Za tydzień w meczu o najwyższą stawkę biało-zieloni zagrają na wyjeździe z Gwarkiem Tarnowskie Góry, który podobnie jak sosnowiczanie wszystkie rozegrane dotąd spotkania wygrał i ustępuje Niwce jedynie gorszym bilansem bramkowym – Wszyscy z niecierpliwością czekamy na ten mecz, zawodnicy już od tygodni nie myślą o niczym innym, tylko o meczu z Gwarkiem, na który mobilizujemy się podwójnie, gdyż zwycięzca tego pojedynku zostanie niekwestionowanym liderem tej rundy – zapowiada trener AKS-u, Zdzisław Kowalski.

AKS Niwka Sosnowiec – GKS Wawel Wirek 5:1 (2:1)

Bramki: 0:1 – Michał Zięcik (3’), 1:1 – Mariusz Ludwiczek (8’), 2:1 – Kamil Korepta (33’), 3:1 – Kamil Korepta (47’), 4:1 – Jakub Stefański (58’), 5:1 – Kamil Korepta (67’)

AKS: Michał Jezior – Damian Mitka, Marcin Mędrek (20. Daniel Sobczyk), Tomasz Owczarek, Mariusz Czapla, Mateusz Krochmal, Artur Kmiecik (70. Robert Pańtak), Kamil Korepta, Mariusz Korepta (85. Michał Marzęcki), Mariusz Ludwiczek, Jakub Stefański (79. Łukasz Szałyga)

Wawel: Bartłomiej Sładkowski, Łukasz Koś, Piotr Pietoń, Maciej Kozłowski, Piotr Bogusz, Arkadiusz Wilczek, Kamil Wawrzyczek (77. Jakub Gielza), Grzegorz Kałużny, Michał Zięcik, Krzysztof Pyc, Tomasz Pożoga (60. Patryk Zając)

Żółte kartki: Mariusz Czapla (AKS) – Piotr Bogusz, Łukasz Koś, Patryk Zając (Wawel)

Sędziowali: Szymon Skowroński (gł.), Piotr Muszyński, Mateusz Prusek (asystenci) – Podokręg Tychy

Widzów: ok. 300

Spis powszechny: Aż 400 tys. osób zadeklarowało Narodowość Śląską! [WYNIKI NIEOFICJALNE]
Koniec darmowej autostrady A4 z Wrocławia do Gliwic. Zobacz ceny