Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Archikatedra oliwska pw. Trójcy Świętej - Wawel Północy

Grażyna Antoniewicz
Tłumy turystów odwiedzają ją, aby zobaczyć 23 kamienne ołtarze, niezwykłe epitafia. Jej siłę stanowią jednak wierni - jest ich 10 tysięcy. To tutaj, w romańsko-gotyckiej katedrze, pochowani są książęta pomorscy.

Tłumy turystów odwiedzają ją, aby zobaczyć 23 kamienne ołtarze, niezwykłe epitafia. Jej siłę stanowią jednak wierni - jest ich 10 tysięcy.

To tutaj, w romańsko-gotyckiej katedrze, pochowani są książęta pomorscy. Nic więc dziwnego, że nazywają ją Wawelem Północy. To tutaj przy wielkim dębowym stole, który o dziwo dotrwał do naszych czasów, 3 maja 1660 roku podpisano pokój oliwski, kończący wojnę ze Szwedami. Historycy sprzeczają się o datę fundacji klasztoru w Oliwie. Prawdopodobnie fundatorem opactwa oliwskiego był książę pomorski Sambor I, choć niewykluczone, że był nim sam Świętopełk. Książę Sambor sprowadził z Kołbacza cystersów w 1188 roku i nadał im liczne przywileje. Klasztor dwukrotnie był palony przez Prusów, a świątynia niszczona przez Krzyżaków. Obecne wymiary i kształt zostały nadane kościołowi po pożarze w 1350 roku.

Księdza prałata Zbigniewa Zielińskiego zastaliśmy w kancelarii parafialnej nad grafikiem ślubów. Mówi: - Właśnie debatujemy, jak pogodzić życzenia młodych par. Dlaczego tak wiele osób chce wziąć ślub w oliwskiej archikatedrze? Bywają powody piękne, a niekiedy małżonkowie po prostu do swojego życiorysu chcą wpisać katedrę. Świątynia na pewno, jak każdy kościół, ma swoją niepowtarzalną duszę - mówi ksiądz prałat. - Jej wystrój kształtował się przez wieki. Są w niej wyjątkowe zabytki. Tłumy turystów odwiedzają ją, aby zobaczyć 23 kamienne ołtarze, niezwykłe epitafia czy posłuchać sławnych organów.

- Czy zdarza się, że odmawiacie narzeczonym?
- Tak, niestety, bardzo często. Zwłaszcza w sezonie, gdy młode pary chcą zawierać śluby, tymczasem trwają koncerty i wiele się dzieje. W ciągu roku udzielamy tu około 400 ślubów.

Katedra jest siedzibą dekanatu Gdańsk Oliwa. Dużo tu wydarzeń - od poradnictwa rodzinnego, poprzez katechezy przedmałżeńskie, a skończywszy na spotkaniach formacyjnych dla księży. Odbywają się tu także ważne uroczystości diecezjalne, takie jak np. święcenia kapłańskie czy diakonatu. Tu w Oliwie swoją siedzibę ma bowiem biskup diecezji. Rocznie katedrę ogląda prawie 1,5 mln osób.

Aktualnie księża często kończą kursy menedżerskie.

- To wielka parafia, prawie 10 tys. wiernych, do tego remonty, finanse. Czy ksiądz taki kurs przeszedł?
- Nie, są osoby, z pomocy których się korzysta. Chociażby teraz, kiedy realizujemy projekt renowacji kościoła, istnieje gremium zarządzające tym programem. Pomaga nam także Stowarzyszenie Miłośników Archikatedry Oliwskiej, które założył ksiądz prałat Brunon Kędzierski.

Zdaniem parafianki
Mieczysława Piasecka ma 86 lat. Z okien swojego domu patrzy na katedrę. Pani Mieczysława kocha ludzi i życie. Mówi: Jak jest mi smutno, uciekam się do modlitwy. Wiara pomaga. Wierzę, że w życiu czuwała nade mną Boska Opatrzność. Jest więc za co dziękować Matce Boskiej Częstochowskiej. W katedrze często modlę się niedaleko ołtarza świętego Antoniego. To jedyny dla mnie wyjątkowy kościół. Jest w nim taki spokój i cisza. Modląc się, czuję, jakbym rozmawiała z Bogiem.

Baldachim królowej
Niezwykłe skarby kryje w sobie oliwska świątynia, ot, choćby wielki baldachim, podobno wyhaftowany przez szwedzką królową Krystynę - jako symboliczna rekompensata za zniszczenia dokonane w Oliwie przez Szwedów. W północnej nawie mijamy okazały nagrobek rodziny Kosów, z marmuru, piaskowca i alabastru. W paradnym stroju stoją Mikołaj Kos oraz jego syn Andrzej w zbroi.
Rodzina Kosów to dobrodzieje klasztoru, dlatego wyróżniono ją okazałym grobowcem w świątyni. To najstarszy na Pomorzu nagrobek rodziny szlacheckiej. Został on wykonany nie później niż w 1620 roku, przez słynnego architekta Willema van den Blocka, na polecenie Justyny, żony Mikołaja.
W katedrze znajduje się wiele skarbów sztuki sakralnej. Obrazy w ołtarzach, prezbiterium i nawie głównej są dziełami znanych XVII-wiecznych malarzy: Hermana Hana, Adolfa Boya, Andrzeja Stecha i Andreasa Schlütera.
Wspaniałe rokokowe organy mają 7876 piszczałek, wykonanych z drewna dębowego, jodłowego, sosnowego i cyny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto