Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Artur Rojek: "Ostatnio płakałem na filmie o Lessie" [Rozmowa MM]

REDAKCJA portalu
REDAKCJA portalu
Artur Rojek powrócił z nową płytą. Zapytaliśmy go, o tremę, ...
Artur Rojek powrócił z nową płytą. Zapytaliśmy go, o tremę, ... Piotr Kalsztyn, arch. MM
Artur Rojek powrócił z nową płytą. Zapytaliśmy go, o tremę, "Beksę" i Lenny'ego Valentino.

Rozmowa MM: zobacz inne wywiady w serwisie specjalnym

Artur Rojek. Ślązak, kompozytor i wokalista. Założyciel zespołów Myslovitz i Lenny Valentino. Niedoszły sportowiec, w 1985 roku został mistrzem Polski juniorów w pływaniu. Jest pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym OFF Festivalu.

W 2012 roku odszedł z zespołu Myslovitz, po dwóch latach powrócił z pierwszym w swojej karierze solowym albumem.
- Zacznę od tytułowej "Beksy". Często płaczesz?

Nie. Jeżeli już to na filmach. Ostatnio płakałem na filmie o Lessie, to kino familijne, historia owczarka szkockiego.

- Mogłeś spać przed premierą? Boisz się przyjęcia pierwszego solowego albumu?

Przed mogłem, ale od czasu, kiedy zacząłem grać koncerty, mam taką adrenalinę, że nie mogę.

- Po co Ci była ta płyta. Przecież masz masę obowiązków - rodzina, festiwal.

Jestem muzykiem i to przez wiele lat była moja podstawowa praca. Festiwal zacząłem robić "po drodze". Poza tym zawsze chciałem zrobić coś swojego.

- Chcesz nią coś komuś udowodnić? A może sobie, "że jeszcze potrafię”?
Jeżeli już, to sobie. Tu nie chodzi o to, "że jeszcze potrafię”, bo zrobić zawsze coś można. Tutaj chodzi o to, "jak dobrze jeszcze potrafię” i z tym chciałem sobie poradzić.

- Razem z płytą, wróciłeś do koncertowania. Brakowało Ci już tłocznych klubów, dymu z wytwornicy?
Nie brakowało. Nie czułem tęsknoty za sceną. Byłem zajęty nagrywaniem, pisaniem i myślałem tylko o płycie. Wciąż też programuję festiwal, więc pracy miałem bardzo dużo. Nie było czasu na myślenie o koncertach. Zacząłem czuć tęsknotę za sceną po pierwszym na trasie koncercie we Wrocławiu i teraz mogę powiedzieć, że tęsknię.

- Ten album powstawał przed dwa lata. Jakie doświadczenia się na niego składają? Co stanowi o jego treści?

To są różne, mniej lub bardziej osobiste historie, które przeżyłem, o których czytałem, które widziałem lub słyszałem. Punktem wyjściowym jest zdarzenie z historii "Lato 76" i tego, co w życiu nazywamy przypadkiem, życiorysu przeżywanego i tego potencjalnego.

Michał Wiraszko: Założenie jest takie, żeby nie starać się być nikim innym poza sobą

- Koncert zamykasz utworami Lenny'ego Valentino, płyty sprzed prawie 15 lat. Jest w tym jakaś symbolika, czujesz wagę mijającego czasu?

Czuję przemijający czas, ale nie dlatego gram utwory Lenny'ego Valentino. Mam to szczęście, że te piosenki się za bardzo nie postarzały i świetnie współgrają z tym, co robię teraz.

- Będzie następna płyta Artura Rojka?

Wiesz, kilka dni temu ukazała się pierwsza. Poza tym ja nie wybiegam tak szybko i daleko w przyszłość.

Krzysiek Żyła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto