Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezrobotni humaniści wbijają zęby w ścianę. Są tacy, którzy chcą im przyjść z pomocą

Katarzyna Głowacka
Młodzi ludzie stworzyli stronę internetową z ofertami pracy dla humanistów. Zrobili to z potrzeby serca i pomagania innym

Chyba każdy będąc na studiach dorabiał jako sprzedawca warzyw, roznosiciel ulotek czy bileter w kinie. Często był to tylko wolontariat, działanie non-profit. Taka praca jest w granicach normy, ale kiedy nie kończy się wraz ze studiami to zaczyna być problemem. Ten problem dotyczy zwłaszcza absolwentów kierunków humanistycznych. Statystyki pokazują, że 71 proc. młodych humanistów ma poczucie nieprzydatności, a 50 proc. z nich nie widzi szans na zrobienie kariery w Polsce. Doskwiera im również brak miejsc w internecie, w których można znaleźć oferty pracy.

Temat zainteresował Ewelinę Szczepanik i Dawida Komudę, którzy dwa lata temu założyli grupę na Facebooku "Praca w kulturze i sztuce", a teraz stronę internetową kadrakreatywna.pl. To portal gromadzący oferty pracy, głównie dla humanistów. - Czuliśmy, że jest zapotrzebowanie, także wśród naszych znajomych, którzy szukali pracy. To był taki trochę krzyk rozpaczy. Brakuje miejsc w internecie, w których można poszukać ofert. A jak istnieją już platformy, to tylko zbiorcze, bez wyróżnienia działki humanistycznej - mówi Ewelina Szczepanik.

Przez trzy miesiące funkcjonowania, stronę odwiedziły 44 tysiące osób. Każdego dnia zagląda na nią około 1500 osób. - Strona jest przejrzysta, ma moduły wyszukiwania. Codziennie wpada tam około dziesięciu nowych ofert pracy. Znajdziemy tam też informacje o funduszach, grantach i stypendiach, a także ciekawostki w temacie prowadzenia działalności NGO - dodaje Szczepanik.

Kadra gromadzi oferty pracy z sektora kultury, mediów i PR, dla grafików czy artystów. - Umieszczając ogłoszenie w serwisie kadrakreatywna.pl, ogłoszeniodawca ma gwarancję, że adresuje je do zainteresowanych pracą w danej instytucji czy organizacji - tłumaczy Dawid Komuda. - Prócz tego gromadzimy ogłoszenia o pracy w mediach, dla grafików, w public relations i social media oraz o wolontariatach. Umożliwiamy w ten sposób znalezienie współpracownika, członka grupy artystycznej czy po prostu kogoś, kto rzetelnie wykona zleconą pracę - dodaje. Dlaczego to robią i co z tego mają?

Na razie strona nie przynosi nam żadnych zysków. Chcemy pomagać innym ludziom, robimy to charytatywnie. Liczymy na reklamodawców, może uda się pozyskać unijny grant - mówi Ewelina Szczepanik. - Już wtedy, gdy sami szukaliśmy pracy, przeczesywaliśmy internet i udostępnialiśmy oferty pracy innym, którym mogły się przydać. Nie chcieliśmy, by zginęły w czeluściach internetu - dodaje. Dzięki nim może choć część młodych humanistów znajdzie ciekawą ofertę pracy. - Myślę, że każde nowe miejsce skupiające oferty, pozwalające na wymianę kontaktów, może być pomocne - ocenia Piotr, absolwent ekonomii, który od roku szuka pracy.

W jaki sposób? - Głównie w portalach z ogłoszeniami, także bezpośrednio na stronach potencjalnych pracodawców czy wysyłając swoje cv nawet w sytuacji, gdy dana firma nie ogłasza, że prowadzi aktualnie rekrutację - dodaje. Jego zdaniem, o trudnościach w znalezieniu pracy przesądzają duże oczekiwania kandydatów, nieprzygotowanie do rozmów kwalifikacyjnych, niedopasowanie wykształcenia do potrzeb rynku, ale też nieprecyzyjne ogłoszenia i oferty.

- Problem mają głównie młodzi humaniści. Łatwo dziś zdobyć wyższe wykształcenie. Ale rynek pracy nie rozszerza się i nie odpowiada potrzebom absolwentów. Duże zapotrzebowanie jest na zawody techniczne i ścisłe. Ale w przypadku zawodów humanistycznych jest zbyt wielu chętnych i za mało stanowisk - mówi Szczepanik. - Problemem jest też centralizacja. Oferty są głównie w dużych miastach jak Warszawa czy Kraków - dodaje.
W ostatnich latach nagonka na kierunki humanistyczne i ich absolwentów sięgnęła apogeum. Tysiące ludzi - wykształconych, ambitnych, z doświadczeniem - szuka pracy w sektorze kultury, mediów, marketingu. W urzędach pracy wśród bezrobotnych z wyższym wykształceniem przeważają absolwenci kierunków humanistycznych - pedagogiki, filologii, psychologii. Według statystyk Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w 470 polskich uczelniach na ponad 200 kierunkach kształcą się prawie dwa miliony studentów. A około jedna trzecia z nich studiuje właśnie kierunki humanistyczne i artystyczne.

Wielu absolwentów postanowiło zmienić branżę albo wyemigrować. Tak zrobił Jan z Sosnowca, politolog. - Zanim trafiłem do wymarzonej pracy, zmarnowałem kilka lat podejmując różne, dziwne zajęcia. Byłem kurierem, monterem, telemarketerem, magazynierem. Składałem też hamburgery w Polsce i Anglii - opowiada. - Okazało się, że głównym warunkiem jaki muszę spełnić jest totalne poświęcenie się pracy. Dziś mogę poradzić tylko jedno: nie ma na co czekać - dodaje.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto