Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blue Monday 2017 - najbardziej depresyjny dzień w roku

Krzysztof Żyła/A. Markowicz
Dziś ostatni poniedziałek pełnego tygodnia stycznia, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku.
Dziś ostatni poniedziałek pełnego tygodnia stycznia, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku. Bartosz Frydrych / Nowiny
Masz zły humor, wszystkiego dość i brakuje Ci pieniędzy? To normalne, dziś Blue Monday.

Drodzy, nic na to nie poradzimy. Dziś ostatni poniedziałek pełnego tygodnia stycznia, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku.

Określenie "Blue Monday" wprowadził do języka Cliff Arnall, psycholog, wykładowca Uniwersytetu w Cardiff.

Arnall wyznaczał datę najgorszego dnia roku za pomocą wzoru matematycznego uwzględniającego czynniki meteorologiczne (krótki dzień, niskie nasłonecznienie), psychologiczne (świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych) i ekonomiczne (czas, który upłynął od Bożego Narodzenia powoduje, że kończą się terminy płatności kredytów związanych z zakupami świątecznymi).

Blue Monday to bujda?

Jak odkrył Ben Goldacre, prowadzący w The Guardian kolumnę Bad Science, skupiającą się na demaskowaniu pseudonaukowych odkryć, przed publikacją prasową artykułu, agencja reklamowa Porter Novelli skontaktowała się z pokaźną liczbą wykładowców uniwersyteckich, oferując wynagrodzenie w zamian za umieszczenie ich nazwisk w artykule. Gazeta opublikowała także oświadczenie Cardiff University, w którym uczelnia neguje związek Cliffa Arnalla z jakimkolwiek projektem naukowym i podkreśla, że Cliff Arnall jest byłym korepetytorem, który zakończył współpracę z uniwersytetem 10 miesięcy przed publikacją artykułu.

Z kolei Dean Burnett, neurobiolog pracujący na wydziale psychologii Cardiff University, opisał algorytm określający Blue Monday, jako "farsę" zawierającą "bezsensowne pomiary".

Szacunki zachorowalności na depresję są zaniżone, ponieważ osoby nie zgłaszają się do lekarza po pomoc, albo – jak się zgłaszają – choroba nie zostaje rozpoznana. Mówi się wtedy o tzw. depresji maskowanej, nazywanej też maską depresyjną lub depresją bez depresji, która objawia się przede wszystkim jako choroba ciała - mówi dr Agnieszka Wiśniak, psycholog kliniczny 
prowadzący praktykę 
psychoterapeutyczną, 
kierownik Zakładu 
Dydaktycznego Psychologii w Biznesie przy Wyższej 
Szkole Bankowej w Chorzowie. O przyczynach depresji, objawach depresji i sposobach leczenia depresji rozmawia Agata Markowicz.

Trzeci poniedziałek stycznia w kalendarzu świąt nietypowych oznaczony jest jako Blue Monday. Ile jest prawdy w powiedzeniu, że to najbardziej depresyjny dzień w roku?
Prawdę mówiąc – niewiele. 
Blue Monday to termin wprowadzony przez brytyjskiego psychologa Cliffa Arnalla w 2004 roku, który – aby go wyznaczyć – stworzył specjalny algorytm zdrowia psychicznego. Jednak to odkrycie nie zostało uznane za naukowe, brakuje dowodów potwierdzających wiarygodność i powstanie zarówno samego wzoru, jak i wyliczeń. 
Nie ma za to wątpliwości co do tego, że depresja to jedno z najczęściej występujących zaburzeń psychicznych. Na dowód tego, 23 lutego obchodzony jest na całym świecie jako Dzień Walki z Depresją. Celem tej inicjatywy jest upowszechnienie wiedzy na temat depresji i zachęcenie chorych do leczenia.

Wg danych WHO, depresja to czwarty, najpoważniejszy problem zdrowotny na świecie. Mówi się o niej, że jest to choroba duszy i ciała. Są jakieś polskie statystyki dotyczące tej choroby?
Dokładnych danych na ten temat nie ma. Mówi się jednak o tym, że szacunki zachorowalności są zaniżone, ponieważ osoby nie zgłaszają się do lekarza po pomoc, albo – jak się zgłaszają – choroba nie zostaje rozpoznana. Mówi się wtedy o tzw. depresji maskowanej, nazywanej też maską depresyjną lub depresją bez depresji, która objawia się przede wszystkim jako choroba ciała.

Jakie są główne czynniki wywołujące depresję?
Jest wiele pomysłów – mniej lub bardziej potwierdzonych badaniami – co jest przyczyną depresji. Mówi się, że w dużym stopniu tę chorobę się dziedziczy. Wśród przyczyn biologicznych wymienia się też zaburzenia w wydzielaniu takich neuroprzekaźników jak norepinefryna, dopamina, serotonina. Wspomina się też o zaburzeniach rytmu życia, głównie chodzi o nieregularny sen (dotyczy to np. osób pracujących na zmiany, także w nocy), a co za tym idzie zaburzenia w dobowym rytmie temperatury ciała, wydzielaniu takich hormonów jak melatonina, kortyzol. Na depresję mogą też wpływać zmiany oświetlenia na przestrzeni roku, czyli brak słońca w okresie jesienno-zimowym. Ważnym czynnikiem, który bierze się pod uwagę w podatności na chorobę, jest stres. I to nie tylko, ile i jakich stresujących sytuacji doświadczamy, ale także jak sobie radzimy ze stresem, jaki mamy styl i sposoby rozładowywania napięcia, czy jesteśmy odporni – czy podatni na stres. A to może mieć związek z cechami osobowości, czyli tym, jacy jesteśmy, jak reagujemy na różne sytuacje. Zwraca się też uwagę na to, jak pod wpływem wczesnych doświadczeń życiowych nauczyliśmy się/nauczono nas o nich myśleć (np. „poradzę sobie”, „nie uda mi się”). Depresja często towarzyszy innym chorobom tzw. somatycznym.

Czym różni się depresja od zwykłego przemęczenia, wypalenia energetycznego?
Zwykłe przemęczenie nie jest aż tak głębokie, aż tak bardzo nie przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu i trwa krócej niż depresja. Depresja to nie jedna choroba, ale grupa zaburzeń. Jednym z rodzajów tych zaburzeń jest choroba afektywna dwubiegunowa (ChAD). Jest to przeplatanie się okresów depresji (obniżonego nastroju) z okresami manii (podwyższonego nastroju, szczęścia, euforii, czemu towarzyszy nadmierna aktywność, ruchliwość). Depresja i ChAD to choroby z grupy zaburzeń tzw. afektywnych, nastroju, czyli m.in. choroba afektywna dwubiegunowa, choroba afektywna jednobiegunowa wymagają pomocy specjalisty.

Po czym poznać, że taka wizyta u specjalisty jest konieczna?
Takim sygnałem jest moment, w którym albo sami czujemy, że sami sobie nie poradzimy ze stanem, w którym jesteśmy, albo najbliżsi zauważają zmiany w naszym zachowaniu i proponują pójście do lekarza.

Jaki to powinien być lekarz? 
Czy potrzebne jest skierowanie?
Można udać się najpierw do lekarza pierwszego kontaktu lub od razu do psychiatry, do którego nie jest wymagane skierowanie. Można też iść do psychologa, do którego skierowanie może wydać albo lekarz rodzinny, albo psychiatra. Jak w

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto