Po wygranej w Gliwicach kibice Niebieskich z pewnością nie spodziewali się waszej porażki z Lechią Gdańsk…
Bardzo żałujemy tego meczu. W pierwszej połowie nie graliśmy kompletnie nic, po przerwie było tylko trochę lepiej. Nie strzeliliśmy bramki, a przeciwnik wykorzystał naszą chwilę słabości i strzelił nam gola. Szkoda, tym bardziej, że graliśmy na własnym stadionie, gdzie od roku nie doznaliśmy w lidze porażki.
Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk 0:1 [ZDJĘCIA]. Niebiescy przegrali u siebie. Gol w końcówce
W tym meczu był pan najlepszym graczem Ruchu. Gdyby nie pana udane interwencje, to Lechia wygrałaby w Chorzowie jeszcze wyżej?
Nie liczą się indywidualne oceny. Liczy się wynik drużyny, a ten nie był dla nas korzystny. Przegraliśmy spotkanie, a Lechia potwierdziła, że jest drużyną najlepiej grającą na wyjazdach w całej lidze.
Brak kilku doświadczonych pomocników wyraźnie dawał się Ruchowi we znaki, bo praktycznie nie potrafiliście rozegrać piłki na środku boiska.
W poprzednim meczu z Piastem poważnych kontuzji doznali Straka i Zieńczuk, a na rozgrze-wce ze składu wypadł nam jeszcze Malinowski. W środkowej linii brakuje nam zawodników, a ci, którzy weszli po przerwie nie zdołali odmienić naszej gry. Mieliśmy grać więcej bokami i stamtąd starać się stwarzać zagrożenie pod bramką rywali, ale nasze skrzydła nie funkcjonowały zbyt dobrze. Za dużo jest tych kontuzjowanych graczy, ale musimy sobie jakoś radzić. Może Malinow-ski lub Szyndrowski w tym tygo-dniu staną na nogi, bo w ponie-działek czeka nas mecz z Pogonią i w Szczecinie będziemy się starali odrobić punkty, które straciliśmy w Chorzowie.
TOP20: Poznaj najpopularniejsze kluby piłkarskie województwa śląskiego! Wygrało...Zagłębie Sosnowiec!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?