Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bycie producentem energii wodnej to styl życia

Agnieszka Zielińska
Mała Elektrownia Wodna (MEW) w Okradzionowie na rzece Białej Przemszy w obecnym kształcie funkcjonuje od 6 lat. Historia wykorzystania siły nośnej wody w tym miejscu jest jednak bardzo bogata. Właściciel MEW Janusz Frey kontynuuje rodzinną tradycję.

- Czy po raz drugi podjąłbym decyzję o powstaniu tu Małej Elektrowni Wodnej? Pewnie nie. Zwłaszcza ze względów ekonomicznych i ilości dokumentów, które stworzenie jej wymaga. Ale kiedy elektrownię zwiedzają najmłodsi, i chcą wiedzieć, jak to się dzieje, że rzeka może produkować prąd, który sprawia potem, że zapala się w domu żarówka, czuję, że to wynagradza wszelkie problemy. Wizyty dzieci są najfajniejsze. Jednak również dorośli, np. studenci kierunków technicznych, którzy zwiedzają MEW, bardzo interesują się tym tematem. Pytają o konkrety, ile elektrownia kosztuje, jaką ma moc, po jakim czasie się zwraca, gdzie można ją powołać do życia - tłumaczy Janusz Frey, właściciel MEW w Okradzionowie (dzielnicy Dąbrowy Górniczej), członek Towarzystwa Małych Elektrowni Wodnych z siedzibą w Grudziądzu.

Działająca na rzece Białej Przemszy MEW ma średnicę wirnika 1300 mm, moc zainstalowana to 75 kW. Spad na rzece wynosi 2 m. Średnioroczna produkcja energii MEW to ok. 50 kW na godzinę, co, jeśli przyjmiemy, że jedno gospodarstwo domowe otrzymuje przydział mocy ok. 10 kW, oznacza, że okradzionowska elektrownia zaopatruje 5 domostw. Zgodnie z polskim prawem, producenci elektrycznej energii odnawialnej zostają podpięci do sieci niskiego napięcia, na podstawie umowy z zakładem energetycznym otrzymują z tego tytułu wynagrodzenie. Inwestycja budowy MEW jest kosztowna i trudna do oszacowania. Należy bowiem nie tylko kupić turbinę, generator, ale i przygotować infrastrukturę do spiętrzenia wody.

- W całej Polsce działa ok. 700 MEW. W woj. śląskim są m.in. w Jaworznie, Żywcu, k. Częstochowy. W Okradzionowie na Białej Przemszy, oprócz mojej elektrowni, pracuje jeszcze MEW i młyn. Do powstania elektrowni wykorzystuje się często już istniejące obiekty starych młynów czy naturalnych spiętrzeń wody. Nadal jest sporo miejsc w Polsce, które można by wykorzystać, ale trudno jest poradzić sobie z utrudnianiem dostępu do tych miejsc przez Rejonowe Zarządy Gospodarki Wodnej. Jednak spośród nośników energii odnawialnych, słońca, wiatru, biogazu, woda jest najmniej popularna. Aby powołać do życia elektrownię, trzeba uzyskać m.in. pozwolenie wodno-prawne, spełnić przepisy ochrony środowiska, warunki energetyczne. Teraz już zrezygnowano z obowiązku uzyskania licencji, ale i tak formalności jest wiele - dodaje Janusz Frey.

Inwestycja stworzenia MEW zwraca się po 15-20 latach. Jednak właściciele elektrowni wodnych to pasjonaci. Często prowadzenie elektrowni to styl bycia i życia, jej powołanie oznacza więc coś wyjątkowego. Np. obiekt w Okradzionowie ma długą historię. Wiadomo, że już w XIX wieku istniała w tym miejscu osada młynarska. Młyn, założony na jednej z odnóg rzeki Biała Przemsza, trafił w ręce rodziny Frey (przodków pana Janusza) jako posag ślubny. Zabudowania młyna i budynków mieszkalnych powstały w 1926 r. Na początku XX wieku koło młyńskie było napędzane siłą wody, którą wcześniej spiętrzano przy pomocy tamy. Z dokumentacji urzędu wodnego z roku 1936 wiadomo, że zamontowane były tu dwie turbiny. Jedna napędzała młyn, a druga służyła do napędu tartaku. Także po II wojnie światowej działał tu przez wiele lat młyn, w zabudowaniach utworzono magazyny paszowe. Na przełomie lat 80. i 90. rodzina Frey rozpoczęła starania, by obiektom przywrócić dawną świetność. Odrestaurowano budynki, a całemu obiektowi przywrócono pierwotną funkcję. W 2009 r. Janusz Frey zakupił nowe urządzenia MEW. Obecnie całość stanowi atrakcję turystyczną miejscowości.

- Chcę teraz wyeksponować dla najmłodszych także starą turbinę i generator, by mogli się z całym układem mechanicznym (turbozespołem) dokładnie zapoznać. Zdemontowane wcześniej urządzenia, które zachowały się w dobrym stanie, na pewno będą sporą ciekawostką i ważnym elementem edukacyjnym - podkreśla Janusz Frey.

W przyszłym roku rodzina Frey będzie obchodzić 90-lecie zabytkowego obiektu, który wspaniale odrestaurowano. Z tej okazji na pewno w elektrowni pojawi się wielu gości, zwłaszcza najmłodszych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto