Chorzów: "Nie" dla składowiska odpadów na terenie Huty Kościuszko

"NIE" dla składowiska odpadów na hucie

Prywatny przedsiębiorca chce na terenie Huty Kościuszki stworzyć składowisko odpadów. Inwestor ubiega się o zezwolenie na prowadzenie tego typu działalności na hałdzie pomiędzy ulicami Nową, Stacyjną i Legnicką. Na taką działalność nie ma jednak zgody miasta. Urząd Miasta już po raz drugi negatywnie zaopiniował kontrowersyjny pomysł utworzenia składowiska odpadów na terenie po Hucie Kościuszko.

- Jesteśmy przeciwni tej „inwestycji”. Mówimy o części Chorzowa, która będzie się dynamicznie zmieniać. W okolicy powstanie Muzeum Hutnictwa, chcemy także przebudować sieć dróg i poprawić komunikację. Organizacja na tym obszarze punktu zbierania odpadów to fatalny pomysł - wyjaśnia Marcin Michalik, wiceprezydent Chorzowa.

Urząd Miasta w Chorzowie odniósł się negatywnie do sprawy już w marcu tego roku, podkreślając, że miasto nie będzie miało pełnej kontroli nad rodzajem zbieranych odpadów. Ostateczną decyzję w tej sprawie wydaje marszałek województwa śląskiego. Sprawa jednak też wymaga opinii władz miasta.

- Decyzja niestety nie należy do nas, ale mamy nadzieję, że marszałek weźmie pod uwagę nasze argumenty. Teren powinien zostać przywrócony pod działalność gospodarczą, a nie stać się składowiskiem odpadów zwożonych do Chorzowa - dodaje zastępca prezydenta Chorzowa.

- Teren powinien zostać przywrócony pod działalność gospodarczą, a nie stać się składowiskiem odpadów zwożonych do Chorzowa - mówi Marcin Michalik, wiceprezydent.

Miasto w marcu tego roku negatywnie odniosło się do pomysły prywatnego przedsiębiorcy, dlatego też przedsiębiorca odwołał się od tej opinii do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia. We wrześniu Urząd Miasta wydał kolejną negatywną opinię, na którą przedsiębiorca znowu złożył zażalenie. SKO zwróciło sprawę do ponownego rozpatrzenia. Urząd podtrzyma negatywne stanowisko.