Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chorzów: rodzice boją się narkomanów w Parku pod Kasztanami

Piotr Kalsztyn
Piotr Kalsztyn
sxc.hu
Powraca temat Parku pod Kasztanami w Chorzowie, który upodobały sobie osoby uzależnione od narkotyków.

W zeszłym roku znajdowano strzykawki pod płotem przedszkola, niestety w Chorzowie cały czas nie potrafią sobie poradzić z problemem.

- W parku, gdzie jest mnóstwo małych dzieci, zaczęły pojawiać się osoby uzależnione, ćpuny. Urządzają oni awantury, piją, czasem się biją, notorycznie krzyczą, sikają po krzakach - napisała w liście do naszej redakcji Pani Aleksandra. - Chciałam zauważyć, że niejednokrotnie uciekają stamtąd rodzice z dziećmi, zwyczajnie ze strachu. Rodzice ciągle między sobą komentują obecność tamtych ludzi i ich zachowanie. Jest nie do pomyślenia, że przebywają oni i urządzają sobie posiadówki przy samym parku. Zdarzają się w tym miejscu wizyty Policji, gdy sytuacja staje się naprawdę krytyczna. Wtedy ćpuny uciekają. Czasem człowiek sam boi się przejść tym parkiem pod wieczór, nie wspominając o biednych dzieciach - czytamy dalej.

Pani Aleksandra winy upatruje w poradni terapii uzależnień od substancji psychoaktywnych, która powstała w Szpitalu Specjalistycznym w Chorzowie. Przyjeżdżają tam osoby uzależnione z całego regionu. Otrzymują porcję metadonu, leku który ma im pomóc w walce z uzależnieniem od ciężkich narkotyków.

- Znam tę sprawę, ale to co się dzieje za moim płotem to jest sprawa organów ścigania. Moi podopieczni chcą wyjść z uzależnienia, codziennie są badani na obecność twardych narkotyków w organizmie i wiedzą, że jeśli u kogoś się je wykryje to wypada z gry - mówi Krzysztof Hornik, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Chorzowie. - Jeżeli ktoś ich odwiedza poza terenem mojego szpitala, to naprawdę nie mogę za to odpowiadać - dodaje.

Zapytaliśmy zatem odpowiednie organy ścigania o to, co dzieje się w parku pod kasztanami.

- Również znamy ten problem z zeszłego roku. Kierujemy do parku dodatkowe patrole, jest wysyłany dzielnicowy, prewencja, policjanci bez umundurowania. Te osoby są legitymowane, ale nie możemy nic więcej zrobić, siedzenie "na haju" nie jest karalne - mówi Justyna Dziedzic z chorzowskiej policji. - Wiosną były zgłoszenia i interweniowaliśmy, jedna osoba trafiła do szpitala. Czasami siedzą z piwem, wtedy można ich ukarać. W wielu przypadkach te osoby nie zaczepiają jednak przechodniów. W maju prowadziliśmy tam akcję "Bezpieczne kwadraty" - dodaje.

Trudno nie zgodzić się z argumentami Pani Justyny Dziedzic z chorzowskiej policji, ani Pana dyrektora Krzysztofa Hornika. Coś jednak trzeba zrobić, nie może być sytuacji w której rodzice boją się wychodzić z dziećmi do parku. Póki co, miejmy nadzieję, że strach ma jedynie wielkie oczy.


NAJLEPSZE KONCERTY NA ŚLĄSKU

The australian Pink Floyd Show w katowickim Spodku [Bilety]


Mayday 2012 w Spodku. [Bilety, lineup, program]


Chris Brown w Katowicach. Bilety na koncert w Spodku

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto