Na początku tego roku bytomski elektronik był szkołą o której było głośno w całej Polsce. Powodem nie była jedynie decyzja władz miasta o przenoszeniu szkoły, co dla jej uczniów było równoznaczne z likwidacją. Takie decyzje w tym czasie podejmowane były w dziesiątkach miast w całym kraju. To, że o elektroniku mówiło się najwięcej było zasługą uczniów, którzy desperacko bronili swojej szkoły - najpierw poprzez strajk uczniowski i okupację szkoły, a następnie podczas milczącego protestu na sali obrad bytomskiej rady miasta. - Na wakacjach, gdy mówiłam, że jestem z Bytomia, od razu się mnie pytali, czy chodziłam do tego "słynnego" elektronika? - mówi Marta Ptok, jedna z uczennic.
Protesty jednak niewiele dały, w lutym ówczesny prezydent Bytomia oraz rada miasta podjęli decyzję o przeniesieniu części uczniów do "ekonomika", a części do "mechanika". Na początku września bytomscy uczniowie staną przed nową rzeczywistością. - Zapowiada się nieciekawie, teraz dojazd będzie trudniejszy, ale przede wszystkim zmieni się otoczenie - mówi Dominik Wandor, który w tym roku skończył I klasę szkoły średniej. Uczniowie, którzy nie chcieli pogodzić się ze zmianami w bytomskiej oświacie, postanowili zmienić szkołę. - Prawdopodobnie będzie zbyt mało uczniów w klasach i zaczną nas mieszać z innymi, to już nie będzie to samo - mówi Marta. - Może to błahy powód, ale ile szkolnych miłości zostało rozdzielonych. Elektronik poza tym, że był świetną szkołą pod względem edukacji, to również był naszym drugim domem. Spełniał funkcję szkoły w 100% - mówi Tymoteusz Jabłoński.
Prezydenta i radę miasta odwołano przed wakacjami, duży wpływ miało zamieszanie związane ze szkołą przy ulicy katowickiej. 16 września odbędą się w Bytomiu wybory. Niektórzy politycy już zapowiadają, że cofnięcie decyzji ekipy Piotra Koja będzie ich priorytetem. - Przeniesienie całego sprzętu z powrotem nie zajmie dużo czasu. Jeśli wygrają odpowiedni ludzie to jest szansa, że wszystko wróci do normy - mówi Tymoteusz.
Czy faktycznie? Przekonamy się pewnie dopiero w 2013 roku, bo o ile nie byłoby problemu z przeniesieniem sprzętu, to aby cofnąć niektóre decyzje administracyjne, potrzeba więcej czasu. Zwłaszcza w czasie trwania roku szkolnego, bo przecież dobro uczniów jest najważniejsze.
14.12.2011: Bytomski elektronik do likwidacji? "Będziemy protestować"
2.01.2012: Uczniowie elektronika okupują szkołę
3.01.2012: Uczniowie okupują szkołę, a prezydent komentuje sprawę... na Facebooku
3.01.2012: Młodzież wciąż nie opuszcza szkoły. Drugi dzień strajku
4.01.2012: Uczniowie przegrali z radnymi walkę o elektronika
4.01.2012: Burza w Bytomiu, milczący protest nie pomógł uczniom
STRAJK OKUPACYJNY UCZNIÓW W BYTOMIU! | ||
Dzień pierwszy | Dzień drugi |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?