Czy PZPN zakaże śląskich flag na stadionach?

Maciej Wójcik, Marcin Nowak

Ruszają właśnie rozgrywki ekstraklasy i I ligi. Solidnie przygotował się do nich Wydział ds. Bezpieczeństwa na Obiektach Piłkarskich PZPN. Jedna z najnowszych zmian to wprowadzenie od sezonu 2009/2010 zakazu wstępu na stadion dla osób nie posiadających karty kibica, zawierającej zdjęcie i pełne dane osobowe - ma to zapobiegać wejściu na stadion osób objętych zakazem stadionowym, dodatkowo osoby z takim zakazem będą musiały stawiać się na komisariacie w godzinach rozgrywania meczu. Nas jednak zainteresowała inna nowinka, a mianowicie zakaz eksponowania flag i transparentów o charakterze politycznym i nawołujących do agresji, rasizmu oraz chuligaństwa.

Jak ustaliliśmy, zapis o zakazie eksponowania flag "o charakterze politycznym" może uderzyć także w grupy kibiców, mocno akcentujących swoją śląską tożsamość lokalną. Celują w tym głównie kibice Ruchu Chorzów, choć podobne treści można zobaczyć także na transparentach i flagach fanów Górnika Zabrze, GKSu Katowice i innych śląskich klubów.

Czy flagi ze śląskim orłem, napisami "Oberschlesien", "To my, Naród Śląski" i podobne zostaną umieszczone na "czarnej liście" PZPN, a ich wywieszanie będzie od nowego sezonu zakazane?

Jak się zdążyliśmy dowiedzieć chodzi głównie o transparenty łamiące prawo, zawierające treści rasistowskie, propagujące faszyzm, nietolerancję, nawołujące do przemocy lub obrażające inne narody i grupy społeczne. Wywieszanie takich transparentów i flag na pewno zostanie zakazane. Jednak nie wszystkie określenia są jasne dla kibiców.

- Zwróciliśmy się do klubów o przekazanie wzorów flag i transparentów, używanych przez kibiców. Stopniowo w miarę ich napływania są one oceniane i dopuszczane lub też nie. - powiedział z rozmowie z nami  przewodniczący Wydziału ds. Bezpieczeństwa na Obiektach Piłkarskich Polskiego Związku Piłki Nożnej, Andrzej Bińkowski, który unikał jednak odpowiedzi na pytanie o konkretne flagi i transparenty akcentujące śląską tożsamość.

- Nie chciałbym składać w tej chwili deklaracji w tym względzie. Każdy przypadek będzie rozpatrywany osobno. Będzie utworzony katalog flag objętych zakazem, myślę, że realnie patrząc ocena wszystkich potrwa około miesiąca - powiedział Bińkowski.
Z takim obrotem sprawy nie zgadza się Jerzy Gorzelik, lider

a prywatnie kibic Ruchu Chorzów.

- Jeśli do takiej sytuacji dojdzie i zakaże nam się np transparetnów "To my naród Śląski" czy podobnych to sprawę uważam za skandaliczną i na pewno się nie podporządkujemy takim "zamordystycznym praktykom" - twierdzi - Już raz kibice Ruchu mieli problemy z flagami, ale takie rozporządzenie jest niebezpieczne, bo niby kto będzie decydował czy hasło jest poprawne czy niepoprawne politycznie? PZPN, czyli relikt PRL kontynuuje niechlubne tradycje blokowania wolności słowa - denerwuje się Gorzelik.

Dowiedzieliśmy się jeszcze, że z ocenianych przez Wydział flag i transparentów Górnika Zabrze odrzucono jak dotąd cztery, ale nie powiedziano nam jakie są ich wzory. W Zabrzu mówią o jedynie dwóch projektach, których treści miały wydźwięk antypolicyjny i "prochuligański". Nastroje studzi jednak Jan Ozga, kierownik ds. bezpieczeństwa w Górniku i członek komisji ds bezpieczeństwa w PZPN.

- Komisja stara się do projektów podejść z dystansem i po ludzku. Moim zdaniem im więcej zakazów i restrykcji tym gorzej dla nas wszystkich. A warto zaznaczyć, że jeszcze 2 lata temu ta ustawa  mogła być  o wiele bardziej restrykcyjna. Chciano zakazać np niestosownych tatuaży i malunków na ciele - wyjaśnia Ozga w rozmowie z MMSilesią. Problemy z hasłami w Chorzowie uważa za skutek braku wpływowego stowarzyszenia kibiców w Ruchu.

Prawdopodobnie przyjdzie nam zatem poczekać miesiąc na odpowiedź, czy śląskie symbole i teksty niezgodne z kanonem PZPN znikną z piłkarskich stadionów, w ramach np. rugowania z nich transparentów o charakterze politycznym.