Ryszarda C., który tydzień temu zastrzelił Marka Rosiaka, miał rozpoznać portier w budynku, w którym mieści się biuro Niesiołowskiego. Wczoraj portier stwierdził jednak, że nie ma pewności, czy na pewno widział mordercę.
Informacja o wizycie zamachowca zmroziła posła Niesiołowskiego. - Powiem może przesadnie, ale czuję się, jakbym dostał drugie życie - powiedział. O wizycie szaleńca w biurze PO prokuratura dowiedziała się w poniedziałek od Aleksandry Woron, dyrektorki biura posła Niesiołowskiego.
Wczoraj poinformowała ona PAP, że 19 października rano między godz. 8 a godz. 9 w budynku przy ul. Piotrkowskiej widziano Ryszarda C. "Pytał o pana marszałka Niesiołowskiego. Po uzyskaniu informacji od osób znajdujących się w budynku o tym, że go nie ma i biuro jest zamknięte, spytał o siedzibę biura PiS i odszedł" - czytamy w oświadczeniu.
Do zbrodni w łódzkim biurze PiS doszło po godz. 11. Morderca w momencie ataku miał przy sobie listę polityków, na których prawdopodobnie chciał przeprowadzić zamach.
- Sprawdzamy opisane przez panią dyrektor okoliczności, nic więcej ze względu na dobro śledztwa nie mogę teraz powiedzieć. Śledczy ustalają, gdzie był Ryszard C., zanim przyszedł do siedziby PiS - ucina pytania Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Czy jednak 62-letni Ryszard C. naprawdę chciał 19 paździer-nika zabić wicemarszałka?
Telewizja TVN 24 podała wczoraj, że portier nie potwierdza informacji, iż widział Ryszarda C. Ponadto portier stanowczo zaprzeczył rewelacjom, jakoby tajemniczy mężczyzna pytał o adres biura Prawa i Sprawiedliwości. - Nikt taki tu nie wszedł - powiedział w rozmowie z reporterem TVN 24. - Do biura zapukał rano jakiś facet i pytał o posła Niesiołowskiego. Powiedziałem, że nie ma i sobie poszedł - stwierdził mężczyzna.
Z dyrektorką łódzkiego biura Platformy wczoraj nie było kontaktu. Jeden z jej podwładnych wyjaśnił, że prokuratura została poinformowana tak późno, gdyż pracownicy biura dowiedzieli się o wszystkim od portiera dopiero w poniedziałek.
Jutro na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej w Łodzi odbędzie się pogrzeb Marka Rosiaka. Przyjazd na uroczystości żałobne zapowiedział prezydent Bronisław Komorowski.
- Zamierzam być w katedrze łódzkiej. Potem, niestety, muszę wracać do Warszawy, bo mam spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Rosji - powiedział.
Nie wiadomo, czy na pogrzeb przyjedzie szef PiS Jarosław Kaczyński.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?