Dariusz Smagorowicz kontroluje 93 procent akcji Ruchu Chorzów

- Osiągnęliśmy z Mariuszem kompromisowe rozwiązanie dla dobra Ruchu. Ta myśl cały czas przyświecała naszym negocjacjom - powiedział Smagorowicz, który razem ze swoimi najbliższymi współpracownikami kontroluje około 93 procent klubowych akcji.

O sprzedaży akcji Klimka, które oficjalnie należały do jego firmy Varexpol, mówiło się od kilkunastu miesięcy. Co zatem zadecydowało, że tuż przed Świętami Wielkanocnymi w końcu doszło do tej transakcji?

- Konkretna rozmowa i konkretna oferta. To one sprawiły, że całą transakcję sfinalizowaliśmy bardzo szybko - stwierdził Klimek.
Publiczną tajemnicą było, że Smagorowicz i Klimek mieli ostatnio różne wizje rozwoju Ruchu. Ten ostatni wytoczył nawet chorzowskiemu klubowi kilka spraw sądowych.

- Wizję wielkiego Ruchu mieliśmy obaj wspólną, ale etapy pośrednie drogi wiodącej do tego celu były różne i stąd pewne rozbieżności w naszych stanowiskach - zdradził Klimek. - Te spory nie odbijały się jednak na bieżącym funkcjonowaniu spółki. Cieszę się, że teraz niemal sto procent akcji pozostaje w rękach Darka, bo decyzyjność będzie teraz skupiona w jednych rękach. To pozwoli na dynamiczne i konkretne działanie. Przekaz płynący z tej transakcji jest jasny. W Ruchu nie ma żadnych konfliktów, a wszelkie spory sądowe automatycznie wygasną, bo Varexpol stracił legitymację prawną do tych roszczeń.

Firma 4energy, za pomocą której przeprowadzono tę transakcję, została założona przez Smagorowicza właśnie do działalności na niwie sportowej. Wcześniej wspierała piłkarki ręczne Ruchu Chorzów oraz została sponsorem piłkarzy Ruchu Radzionków.

- W Ruchu nie doszło do żadnej rewolucji - powiedział Smagorowicz. - Mówimy raczej o kontynuacji tego, co zostało zapoczątkowane kilka lat temu. Od tego czasu odpowiadamy za wszystkie sprawy w Ruchu. Dlatego nie jest tak, że dzisiaj spadł na nas jakiś nowy ciężar.
Smagorowicz prosił na konferencji prasowej, żeby nie nazywać go właścicielem chorzowskiego klubu.

- Właścicielami Ruchu są wszystkie osoby, które mają go w sercu i utożsamiają się z nim - stwierdził Smagorowicz. - Ja czuję się raczej opiekunem prawnym klubu, strażnikiem tego, żeby na Cichej wszystko szło we właściwym kierunku, a kiedy mój czas w Chorzowie minie chciałbym doczekać się takiego pożegnania jakie dzisiaj miał u nas Mariusz Klimek.

Przewodniczący Rady Nadzorczej Ruchu nie chciał zbyt wiele mówić o swoich planach na przyszłość ograniczając się tylko do stwierdzenia, że klub wymaga wzmocnień zarówno w sferze sportowej jak i organizacyjnej. Bardziej otwarty był za to członek Rady Janusz Paterman.

- Chcemy mieć w Chorzowie drużynę, która zapełni trybuny Stadionu Śląskie-go. Naszym celem jest miejsce w górnej połówce tabeli - powiedział Paterman.

CZYTAJ TAKŻE:
Obrońca Ruchu Chorzów, Marek Szyndrowski: Wierzyliśmy i wygraliśmy
Różowe sznurówki - zrób USG, piłkarze solidaryzowali się z chorymi na nowotwory
Korona Kielce - Ruch Chorzów 0:1 [ZDJĘCIA]. Arcyważne punkty Ruchu