Do Jastrzębia płynie woda z Czech

Blisko 80 proc. mieszkańców Jastrzębia Zdroju jest zaopatrywanych w wodę z Czech. - Mieszkańcy naszego miasta nie muszą już czerpać wody ze źródełek i bez obaw piją wodę nawet prosto z kranu - mówi Tadeusz Pilarski, dyrektor Jastrzębskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.

Mieszkańcy Jastrzębia Zdroju bardzo sobie chwalą współpracę z przedsiębiorstwem Severomorawske Vodovody a Kanalizacje Ostrava a.s.

Szukali drugiego źródła
Dlaczego miasto Jastrzębie Zdrój postanowiło poszukać wody za granicą? W mieście były problemy z jakością wody, dostarczaną przez Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów w Katowicach. Firma ta była monopolistą. W 1998 roku JZWiK zaczął szukać drugiego dostawcy. Firma znalazła partnera w Czechach.
- Już wtedy Jastrzębie współpracowało z czeskimi miastami Karwiną i Hawirzowem. Primator Karwiny był wielkim orędownikiem kontaktów nie tylko naszych miast, ale również przedsiębiorców - wyjaśnia Tadeusz Pilarski.
W 1998 rozpoczęły się rozmowy JZWiK z czeską firmą Severomorawske Vodovody a Kanalizacje Ostrava a. s. Negocjacje trwały dwa lata. Ustalono, że jastrzębska firma wybuduje magistralę po stronie polskiej (w sumie cztery kilometry), Czesi zrealizują 11-kilometrowy odcinek. Prace trwały kilka miesięcy. W grudniu 2001 roku, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, z jastrzębskich kranów popłynęła czeska woda.
Na początku jastrzębski partner miał sporo obaw. Wkrótce okazało się, że niepotrzebnie. Czeska woda jest doskonałej jakości. Poza tym jest badana aż cztery razy - między innymi przez czeskie i polskie służby sanitarne.
- Czeska woda jest znakomitej jakości. Pochodzi z dwóch źródeł na rzece Morawce i Orawicy w Beskidzie Wysokim. Jest w pierwszej klasie czystości. Zbiorniki wodne znajdują się w Parku Krajobrazowym usytuowanym 500 metrów nad poziomem morza. Czeskie sieci magistralne są bardzo dobrej jakości i w związku z tym nie ma ryzyka pogorszenia się jakości wody w transporcie. Przewaga ujęć czeskich nad polskimi wynika także z warunków przyrodniczych. Czeskie ujęcia są zlokalizowane w miejscach, gdzie nie ma oddziaływania człowieka na środowisko - wylicza zalety czeskiej wody Tadeusz Pilarski.
Obecnie w czeską wodę jest zaopatrywana większość Jastrzębia Zdroju. Łatwiej wymienić miejsca, gdzie jej nie ma. Są to: Szeroka, Borynia i Skrzeczkowice, czyli dzielnice, które są usytuowane dosyć wysoko i doprowadzenie tam wody z Czech byłoby bardzo kosztowne. Warto jeszcze dodać, że umowa z czeskimi wodociągami została podpisana na 25 lat.

Przyjmą czeskie ścieki?
Tymczasem rysują się kolejne pola współpracy. Miasto Jastrzębie Zdrój razem z gminami Mszana i Godów zdecydowało się przystąpić do rozwiązania gospodarki wodno-ściekowej. Napisały wspólny projekt, który został złożony w Brukseli. Konkurencja była bardzo silna. W sumie o pieniądze rywalizowało 198 projektów. 34 zaakceptowała strona polska. 22 otrzymają dofinansowanie. Projekt Jastrzębia, Mszany i Godowa znalazł się w tej grupie!
- To potężne przedsięwzięcie. Jego wartość oszacowano na 157 mln zł, 132 mln zł dostaniemy z Unii Europejskiej. Zadanie będzie realizowane do 2009 roku. Do wykonania jest m.in. 234 kilometrów kanalizacji sanitarnej grawitacyjnej oraz 59 przepompowni - wylicza Tadeusz Pilarski.
Najprawdopodobniej Jastrzębskie Zakłady Wodociągów i Kanalizacji będą przyjmowały ścieki z czeskich Detmorowic!
- Czesi uznali, że przesyłanie ścieków do Polski jest bardziej opłacalne niż budowa własnej oczyszczalni ścieków. A my posiadamy nowoczesną oczyszczalnię Ruptawa, która może przyjąć ścieki również z Czech - dodaje Tadeusz Pilarski.

To solidny partner
Mówi Tadeusz Pilarski, dyrektor Jastrzębskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji: Czesi są bardzo solidnym partnerem handlowym. Są wymagający. Każdy punkt współpracy musiał być dokładnie omówiony. Ale dzięki temu teraz nie ma żadnych przykrych niespodzianek. Myślę, że byliśmy pionierami współpracy. Teraz w nasze ślady poszli inni. Na przykład kopalnie karwińskiego okręgu węglowego są zaopatrywane w polską energię.