Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Doping nie pomógł. Śląsk triumfuje w Zabrzu

Adrian Leks
Adrian Leks
Mimo kilku dogodnych sytuacji Górnik Zabrze przegrał ze Śląskiem ...
Mimo kilku dogodnych sytuacji Górnik Zabrze przegrał ze Śląskiem ... Miłosz Karolczyk (www.karolczyk.info)/archiwum MM
Mimo wielu dogodnych sytuacji i wsparcia kibiców Górnik Zabrze przegrał ze Śląskiem Wrocław 0:2.

Po czterech spotkaniach na stadion w Zabrzu wrócił nareszcie zorganizowany doping kibiców. Nie pomogło to jednak zawodnikom Trójkolorowych zdobyć chociaż jednego punktu w rywalizacji z prowadzącym w tabeli T-Mobile Ekstraklasy, Śląskiem Wrocław.

Goście już na początku meczu mogli wyjść na prowadzenie, kiedy w dogodnej sytuacji znalazł się Łukasz Madej, ale jego strzał obronił bramkarza Górnika. Zabrzanie odpowiedzieli za to niebezpiecznymi uderzeniami Kamila Szymury oraz Prejuce Nakoulmy. Od 30 minuty gospodarze musieli sobie radzić bez Tomasz Zahorskiego. Kontuzjowanego napastnika zastąpił Marcin Wodecki.

Śląsk schodził na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem, ponieważ Piotr Celeban wykorzystał zamieszanie w polu karnym Górnika po stałym fragmencie gry i głową umieścił piłkę w siatce.

Drugą połowę piłkarze Górnika rozpoczęli zdecydowanie lepiej i dzięki agresywnemu pressingowi stworzyli kilka dogodnych sytuacji. Niestety zabrakło skuteczności. Najpierw bliski szczęścia był Daniel Gołębiewski, a w 55 minucie Rafał Gikiewicz efektownie obronił strzał głową Michała Jonczyka. Chwilę później powinno być 1:1, ale Wodecki najpierw trafił w słupek, a przy dobitce fatalnie spudłował z kilku metrów.

Kwadrans przed końcem Gołębiewski próbował przelobować bramkarza Śląska, jednak piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. Lider ekstraklasy wytrzymał te ataki Górnika i pięć minut przed końcem wyprowadził kontrę, która rozstrzygnęła losy spotkania. Waldemar Sobota ograł obrońcę zabrzan i pięknym uderzeniem w samo okienko ustalił wynik meczu.

Tym razem Barbórka nie przyniosła szczęścia Górnikowi i trzy punkty pojadą do Wrocławia. Mimo porażki zawodnicy Adama Nawałki pozostali na dziewiątym miejscu w tabeli.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 0:2 (0:1)
Bramki: Celeban 37, Sobota 85

Górnik: Skorupski - Olkowski, Danch, Szymura, Magiera - Jonczyk (73 Milik), Marciniak, Mączyński, Nakoulma - Zahorski (30 Wodecki) Gołębiewski

Śląsk: Gikiewicz - Celeban, Fojut, Pietrasiak, Wołczek - Madej (68 Diaz), Sztylka (90 Cetnarski), Dudek, Ćwielong (62 Kaźmierczak) - Mila - Sobota

Żółte kartki: Marciniak - Sztylka, Ćwielong.
Widzów: 3000.

POLECAMY!

Pierwsi kibice na stadionie w Gliwicach

Wizualizacje stadionu Górnika Zabrze
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto