Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dorota z Rybnika zginęła. Zabił ją sadysta. Dostał dożywocie

Teresa Semik
Kolaż zdjęć Doroty Kornas, 20-letniej studentki z Rybnika-Boguszowic, która została zamordowana cztery lata temu
Kolaż zdjęć Doroty Kornas, 20-letniej studentki z Rybnika-Boguszowic, która została zamordowana cztery lata temu arc. rodzinne
Dorota była piękna i zdolna. Żeby nie krzyczała, zabójca wepchnął jej do gardła metalowy pręt. Dostał dożywocie, bo to jest sprawiedliwa odpłata. Mama Doroty uważa, że sprawiedliwa jest w tej sytuacji tylko kara śmierci - pisze Teresa Semik

Piotr Grzesik opuszczał salę katowickiego Sądu Apelacyjnego ze spuszczoną głową, ale zaciętą miną. Jakby nie dowierzał, że to już koniec życiowych planów. Odtąd świat będzie miał wymiar więziennej kraty. Gdy brutalnie zabił, ledwo skończył 20 lat.

Dorota była jego rówieśnicą z tego samego osiedla w Rybniku-Boguszowicach. Razem chodzili do zerówki, potem do równoległych klas tego samego gimnazjum.

Na co dzień żyli w różnych światach. Ona - studentka pedagogiki resocjalizacyjnej, on - skończył edukację wraz z uzyskaniem pełnoletności. Wyprowadził się od rodziców i zamieszkał w namiocie. Dlaczego spotkali się w nocy 31 sierpnia 2008 r.?

Szukali jej przez sześć dni

Mama Doroty, ilekroć w sądzie spojrzy w stronę zabójcy, cała drży. Od śmierci córki minęły cztery lata, ale wciąż dręczy ją pytanie: dlaczego?

- Nie miałam z nią żadnych problemów, bardzo dobrze się uczyła, zbierała pochwały za dobre zachowanie - powtarza.

Gdy nie wróciła na noc, rodzice od razu byli pełni obaw. Wcześniej zadzwoniła, że jedzie do domu ostatnim autobusem. Nie mogła tak po prostu nie przyjść, nie dając znać o sobie. Szukali jej przez sześć dni. Plakaty z jej wizerunkiem były w całym mieście. Dorota patrzyła z nich smutnymi oczami, jakby wieszczyła złą nowinę. Nie żyła od sześciu dni.

Ostatnie jej chwile znamy tylko z relacji skazanego na dożywocie Grzesika, a on mówił śledczym, że spotkał Dorotę, gdy wyszedł z baru "Piwnica". Razem poszli w stronę łąk i pili alkohol. Posprzeczali się, choć nie wiadomo, o co. Najpierw uderzył ją silnie łokciem w twarz, łamiąc nos, potem użył pięści, na koniec wymierzył cios głową.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto