Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dostęp do telewizji w Beskidach. To nie takie proste!

Witold Kożdoń
Oglądanie telewizji w XXI wieku wcale nie musi być łatwe. Przekonują się o tym mieszkańcy Wisły, którzy mają kłopoty z odbiorem telewizji publicznej z anten naziemnych. Wszystko dlatego, że sygnał z nadajnika na Skrzycznem nie pokrywa obszaru całego miasta. Specyficzna jest m.in. dolina Czarnego, którą otaczają wysokie góry. Gdy przekaźnik na Kozińcach został przesunięty o kilka metrów, część mieszkańców straciła możliwość odbioru telewizji.

- Ludzie nie mają ani Jedynki, ani Dwójki i są skazani na anteny satelitarne - mówi Alicja Pilch, radna z Wisły Czarnego.

Kłopoty z odbiorem programów ogólnodostępnej telewizji publicznej będą w Wiśle jeszcze większe. Powód? TVP przechodzi na przekaz cyfrowy. Dlatego też burmistrz Wisły Jan Poloczek wystąpił do władz TVP z wnioskiem o zainstalowanie w mieście dodatkowych transmiterów, które wzmocniłyby sygnał.

- Otrzymałem odpowiedź TVP, ale ona nic nie daje - mówi Poloczek. Przedstawiciele TVP informują w piśmie, że w okresie równoległego nadawania sygnału analogowego i cyfrowego nie ma technicznej możliwości "doświetlenia" niektórych obszarów miasta. - To odpowiedź "na odczepnego" - uważa burmistrz. - Po przejściu na sygnał cyfrowy, odbiór telewizji z anten naziemnych stanie się w naszych dolinach mocno utrudniony. TVP musi wzmocnić sygnał z nadajnika na Skrzycznem lub wybudować przekaźniki na Czantorii lub Kozińcach - dodaje.

Rozmowa z Marianem Kastelikiem, prezesem Stowarzyszenia Media i Administracja dla Podbeskidzia w Żywcu

W przyszłym roku zostanie wyłączony analogowy nadajnik telewizyjny na Skrzycz-nem. Co to oznacza?
Może być tak, że wielu mieszkańców Beskidów nie będzie mogło wtedy odbierać żadnego polskiego programu telewizyjnego z anten naziemnych nawet przez dwa lata. Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, a media o tym nie informują.

Skąd ten czarny scenariusz?
Telewizja cyfrowa to nie tylko główny nadajnik na Skrzycz-nem, ale również 16 lokalnych tzw. przemienników. Niestety, ani nadawcy komercyjni, ani telewizja publiczna nie kwapią się, by testowo uruchomić choćby jeden z nich. Część urządzeń nie przeszła jeszcze nawet prób laboratoryjnych. Sygnał ze Skrzycznego płynie w kierunku Katowic i Krakowa, natomiast - jak zwykle - najciemniej jest pod latarnią. W Beskidach są miejsca, w których chcąc odbierać cyfrowy sygnał, antena musiałaby znajdować się kilkaset metrów wyżej.

Informował pan o tym ministerstwo odpowiedzialne za cyfryzację kraju?
Wysłałem wiele pism. Prosiłem, by przestano nas traktować jak zło konieczne. Do obowiązku telewizji publicznej należy zapewnienie odbioru sygnału wszędzie, a nie tylko w dużych miastach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto