AKTUALIZACJA
piątek, godz. 14:00
Koleje Śląskie przepraszają podróżnych!Czytaj więcej - kliknij TUTAJ!
AKTUALIZACJA
piątek, godz. 12:00
Koleje Śląskie zachęcały do bezpłatnej podróży do Katowic na defiladę wojskową w Katowicach. Tysiące mieszkańców chciało skorzystać z tej okazji i... popełniło wielki błąd. Ogromy ścisk w pociągu, awantura na stacji i olbrzymie opóźnienie... Czyli jak mieszkańcy woj. śląskiego podróżowali Kolejami Śląskimi na defiladę w Katowicach. Czytaj wiecej, zobacz zdjećia - kliknij TUTAJ!
Koleje Śląskie nie dały rady dowieźć ludzi na defiladę
Defilada Wierni Polsce to z pewnością jedno z największych wydarzeń w Katowicach. Obejrzało ją kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców całego regionu. Przewidywano problemy ze znalezieniem wolnych miejsc parkingowych. Zachęcali przyjezdnych do zrezygnowania z podróży samochodami. W zamian proponowali im bezpłatne połączenia Kolejami Śląskimi.
Tłumy na peronach:
Organizatorzy nie przewidzieli, że zainteresowanie podróżą pociągami będzie aż tak duże. Chyba przerosło ich największe oczekiwania. Przed południem na dworcach wielu miast pojawiły się tłumy mieszkańców.
Tak było między innymi w Zawierciu oraz Dąbrowie Górniczej Gołonogu. I tu pojawiły się spore schody. Pociąg przyjeżdżał do miast zapełniony po brzegi, a kolejni podróżni nie mieli szans dostać się do wewnątrz. Musieli czekać na kolejny pociąg, ale i tak nie było gwarancji, że tym razem uda im się dostać do Katowic. Najwytrwalsi wsiadali dopiero do trzeciego pociągu z kolei. Inni wracali do domów lub decydowali się na podróż samochodem. Z Mikołowa i Tarnowskich Gór uruchomiono dodatkowe połączenia bezpośrednimi autobusami.
Do godziny 13 Koleje Śląskie przewiozły łącznie 52 tysiące pasażerów.
- To był dramat. Miejsc dla podróżnych brakowało już na pierwszych stacjach. Mój pociąg (linia Lubliniec-Katowice - red.) spóźnił się ponad godzinę - mówi jeden z podróżnych.
- Dwa razy mieliśmy dłuższy postój. Konduktor informował nas, że nie ruszymy ze względów bezpieczeństwa, bo w pociągu jest za dużo osób i jest za ciężki. Natomiast w Katowicach, w drodze powrotnej, policjanci stali na peronach i wspólnie ze Strażą Ochrony Kolei pilnowali, aby do pociągu nie weszło za dużo osób - relacjonuje nam jeden z podróżnych.
Jechałem z Czechowic, ale już w Bielsku-Białej nie dało się wejść do pociągów. Samej defilady oczywiście nie widziałem, ale wycieczka w takich okolicznościach z rodziną była przygodą samą w sobie - dodaje inny podróżny.
A co z drogą powrotną? Koleje Śląskie co prawda uruchomiły kolejne dodatkowe połączenia, ale nadal brakowało wolnych miejsc dla pasażerów. Sokiści i policja musieli pilnować porządku na peronach, ponieważ ludzie tratowali się w walce o wejście do wnętrza pociągu. Pojawiły się także ogromne utrudnienia na odjeździe z przyczyn technicznych.
- Pociąg relacji Katowice - Oświęcim z godziny 18.21 opóźniony jest o 20 minut.
- Pociąg relacji Lubliniec - Oświęcim jest natomiast opóźniony o 70 minut.
- Pociąg relacji Gliwice - Częstochowa z godziny 18.09 opóźniony jest o pół godziny.
Ogromne było także zainteresowanie piknikiem wojskowym w Strefie Kultury w Katowicach, która... okazała się zbyt mała. Już około 15.30 był problem z dostaniem się na teren pikniku. Osoby, którym udało się wejść przyznawały, że było bardzo ciasno. W kolejce do wejścia trzeba było stać co najmniej kilkanaście minut.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?