Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa lata na spacer z Katowic do Singapuru

Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
mat. prywatne
Przejdą piechotą 14 tysięcy km, miną 6 stref czasowych - Marek i Łukasz w kwietniu wyruszą do Azji.

- Dziennie pójdziemy w granicach 45-55 km. Cały dzień w ciszy i w jednym rytmie. Do Singapuru potrzebujemy jakieś 2 lata, ale jakby wyszło dłużej - też nie ma problemu - mamy czas do końca świata. Bierzemy namiot, śpiwór, kilka par skarpetek, dwie koszulki i aparat fotograficzny koniecznie – to wystarcza - opowiada nam Marek Chorąży, który wraz z Łukaszem Coghenem zamierza dojść piechotą do Singapuru.

Łącznie mają do przebycia 2 kontynenty, 9 krajów, w tym Polskę, Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Chiny, Birmę, Tajlandię, Malezję, aż po sam Singapur.

33 500 000 kroków

- To jest około 14 000 km do przejścia, mamy do minięcia 6 stref czasowych. Generalnie 2 lata w cyklu: lewa prawa lewa prawa, więc około 33 500 000 kroków - mówi nam Marek. - Tak więc w ciągu 548 dni marszu zużyjemy ok. 20 par butów - dodaje.

Na pytanie dlaczego Singapur podróżnicy odpowiedzieć nie potrafią. Jak przyznają jednak cel podróży jest mało istotny. Dlaczego?

- Mnie jest powoli wszystko jedno gdzie pójdę, każdy kierunek jest wspaniały po prostu. W sumie to byłby dobry wstęp do obejścia świata - nie chcę już inaczej żyć. Obejdę świat, kupię sobie domek przy jeziorze i będę naprawiał non stop dziurawą łódkę. To jest powoli sposób na życie - nie Singapur jest celem tylko cała droga do niego - wyjaśnia Marek.

Pieniądze nie są potrzebne do realizacji marzeń

Ich podróże prawie nic nie kosztują. Jak twierdzą, nie potrzebują pieniędzy, żeby realizować marzenia. Do Singapuru też nie zabierają z sobą dużego budżetu. Potrzebują jednak sporą kwotę na organizację wyprawy, ale dotyczy to wiz, szczepionek i zakupu lepszego sprzętu. Na pytanie jak przetrwać podczas podróży bez pieniędzy odpowiadają bardzo prosto.

- Jak przetrwać? Bez problemu - jak się do ludzi uśmiechniesz i nauczysz największej magii świata czyli "dzień dobry" z błyszczącymi oczami to wszystko się uda. Ja generalnie omijam miasta, a w gospodarstwach zawsze jest coś do zrobienia - nie chodzi o pieniądze, bo często nawet nie masz ich gdzie wydać - chodzi o strawę, czasem prysznic, a głównie o ludzi. Generalnie przebyłem 17 krajów na piechotę, jakieś 13500 km wyruszając zawsze z Katowic, bez budżetu - do Hiszpanii wyprawa kosztowała mnie ok. 150 zł, dookoła Polski 450zł, a do Nordkapp jakieś 600 zł.

Czas doznać iluminacji

Marek podróżuje od wielu lat. W samotności przeszedł całą Europę. Najpierw jeździł autostopem, ale potem postanowił, że chce doznać iluminacji.

- Jeździłem po Europie autostopem przez wiele lat, bez kasy, ale wszystko działo się zbyt szybko. W pewnym momencie zainspirowany tym, że Paulo Coelho przeszedł drogę św. Jakuba w Hiszpanii, a potem doznał iluminacji postanowiłem sprawdzić, co to takiego. Poczułem, że tak naprawdę jestem dopiero na początku i trzeba iść dalej. Tak po 5 miesiącach i 22 dniach doszedłem na Cabo de Finisterre - najdalej wysunięty na zachód fragment kontynentalnej Hiszpanii, a w roku 2010 wyruszyłem z kolegą Konradem do Cieszyna, skąd obeszliśmy na piechotę całą Polskę po granicy - opowiada nam Marek.

Jak się okazuje, to nie była ostatnia jego wyprawa. Już rok później zdecydował się wyruszyć samotnie na północ Europy.

- Wystartowałem z Katowic i tym razem sam doszedłem po 3 miesiącach wędrówki na Nordkapp. Następnie przedostałem się do Szkocji. Dalej przeszedłem przez Highlandy, wzdłuż jeziora Loch Ness do Glasgow, przez York, Cambridge, Londyn do Dover, gdzie przeprawiłem się do Calais i na piechotę jeszcze przeszedłem Belgię, kawałek Francji i jak dotarłem do granicy holendersko-belgijsko-niemieckiej to poczułem, że co miałem przejść w Europie Zachodniej to przeszedłem i sprawdziłem, wiec zawinąłem się do Katowic autostopem - dodaje Marek.

Wydaje się, że teraz katowiczanina czeka najdłuższa wyprawa. Podróżnicy na bieżąco będą udostępniać zdjęcia z podróży na Facebooku na grupie WeWalk.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto