Dziennikarze obywatelscy i Europejska Stolica Kultury 2016 dla Katowic. Co ich łączy?

- Ważne jest aby ktoś spojrzał na Katowice i województwo bez jakichkolwiek przyzwyczajeń. To robią dziennikarze obywatelscy -  mówi Piotr Zaczkowski, dyrektor biura ESK.

Dlatego biuro ESK chce zaprosić do Katowic dziennikarzy obywatelskich z całej Europy. Po co? - Chcemy żeby zobaczyli na własne oczy co udało nam się osiągnąć, co udało się zmienić. Nie ukrywajmy, że z punktu widzenia Europy, Polska wcale nie jest taka ważna jak nam się czasami wydaje - mówi Zaczkowski.

Zaczkowski wierzy w siłę dziennikarstwa obywatelskiego. - Też ten zawód kiedyś uprawiałem. W mojej prywatnej ocenie dziennikarstwo obywatelskie w społecznościach niewielkich ma się bardzo dobrze - uważa dyrektor. Natomiast jego zdaniem idea ta ma trudniej rozwinąć się w Katowicach. - Katowice są miejscem pracy dla wielu osób, wielu ludzi przyjeżdża żeby załatwić pewne sprawy i wyjeżdża do miast sąsiednich. Dlatego w takim mieście dziennikarzom obywatelskim jest trudniej, bo kogo oni mają integrować? Mieszkańców jednej dzielnicy, parafii, czy całego miasta? Kto jest odbiorcą ulicy Mariackiej, street artu? To są ludzie zewsząd - mówi Zaczkowski.

Jego zdaniem projekt ESK to dobry moment aby zmobilizować wszystkich, którzy chcieliby spróbować swoich sił w dziennikarstwie obywatelskim, które jego zdaniem jest potrzebne. - Jeżeli nie będzie dziennikarstwa obywatelskiego to nie będzie potwierdzenia czy pieniądze publiczne wydawane na różnego rodzaju przedsięwzięcia są wydawane mądrze. Projekt ESK, co byśmy o nim nie powiedzieli, służy wydawaniu pieniędzy publicznych - mówi Zaczkowski.

"Kontroli" ze strony dziennikarzy obywatelskich się nie obawia. Można odnieść wrażenie, że nawet się o nią prosi. - Zdaję sobie sprawę, że dla TVN-u nie będę atrakcyjny robiąc przedstawienie w szpitalu ale dziennikarzy obywatelskich może to zainteresować. latego wierzę, że projekt ESK może pomóc również w jakiś sposób odświeżyć dziennikarstwo obywatelskie - mówi Zaczkowski.

- Te nasze pomysły edukacyjne i społeczne nie są tak spektakularne, przez co dla dużych main streamowych mediów nie są ciekawe, dlatego od początku wiedzieliśmy, że zaprosimy Was, jako MMSilesia, bo jesteście największym portalem dziennikarstwa obywatelskiego tutaj w regionie, ale też w macie swoje oddziały w całej Polsce - mówi Zaczkowski.