Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Efektowny remont stacji GOPR na Klimczoku. Dyżurkę pomogli odnowić goprowcy i sponsorzy

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Remont wnętrz dyżurki GOPR na Klimczoku trwał dziesięć miesięcy. W prace społeczne zaangażowanych było ponad 50 ratowników. W remoncie pomogli sponsorzy i darczyńcy
Remont wnętrz dyżurki GOPR na Klimczoku trwał dziesięć miesięcy. W prace społeczne zaangażowanych było ponad 50 ratowników. W remoncie pomogli sponsorzy i darczyńcy materiały Grupy Beskidzkiej GOPR/ Facebook.com/grupabeskidzkagopr
Zakończył remont wnętrz całorocznej i całodobowej stacji ratunkowej GOPR na Klimczoku. To efekt dużego zaangażowania ratowników, którzy pracowali społecznie oraz wsparciu finansowym sponsorów. - Ta stacja, jako ponad stuletni obiekt, wymagała gruntownej renowacji - przyznają goprowcy. Przed nimi najtrudniejsze wyzwanie - remont dachu.

Znajdująca się w pobliżu schroniska PTTK Klimczok stacja ratunkowa GOPR to całoroczna i całodobowa dyżurka. Obsługuje pasmo Klimczoka, Szyndzielni, Magury i Błatniej. To spory rejon o dużej frekwencji turystów, których z roku na rok przybywa. W ostatnich latach szczególnie za sprawą górskich ścieżek rowerowych, jakie powstały w rejonie Koziej Góry i Szyndzielni.

Stacja na Klimczoku ma m.in. obsługiwać zdarzenia z udziałem rowerzystów, bo z niej ratownicy mogą najszybciej dotrzeć na miejsce. W tym celu miasto Bielsko-Biała sfinansowało beskidzkim goprowcom zakup quada z przyczepką, a niedawno kupiło napęd alternatywny do quada.

Najważniejszy był jednak remont tej dyżurki GOPR - ostatni był robiony w 1996 r. a stacja - co podkreślają goprowcy Grupy Beskidzkiej GOPR - jako ponad stuletni obiekt, wymagała gruntownej renowacji.

W 2019 r. na remont stacji ratunkowej na Klimczoku bielska sekcja Grupy Beskidzkiej GOPR zdobyła 25 tys. zł w konkursie grantowym Kulczyk Foundation. Z tych pieniędzy oraz pozyskanych z innych źródeł – w sumie ok. 40 tys. zł – w pierwszym etapie w stacji ratunkowej na Klimczoku zostały wyremontowane łazienki. Bo na tle wystarczyło pieniędzy.

Niedawno, po trwających dziesięć miesięcy pracach, zakończył się drugi etap modernizacji - gruntowny remont pomieszczeń dyżurki na parterze, montaż instalacji ogrzewania podłogowego i pompy ciepła.

Jak informuje Adam Tyszecki, kierownik bielskiej sekcji Grupy Beskidzkiej GOPR, remont został wykonany częściowo z własnych środków wypracowanych przez Grupę Beskidzką GOPR oraz ze środków pozyskanych od sponsorów i darczyńców (m.in. Fundacja JSW dała 50 tys. zł na zakup ekologicznej pompy ciepła oraz wyposażenia dyżurki i ambulatorium, firma "TRANSFER" Stolarka Otworowa oraz ratownicy Grzegorz Duźniak i Marek Duźniak sfinansowali i wymienili wszystkie okien w stacji, Fundacja GOPR przekazała pieniądze na zakup mebli, a za wsparcie finansowe z Fundacji Radan wykonano prace prace wykończeniowe).

W prace społeczne przy remoncie dyżurki GOPR na Klimczoku zaangażowanych było ponad 50 ratowników bielskiej sekcji GOPR, którzy mimo często trudnych warunków socjalnych utrzymywali gotowość ratowniczą w stacji również w czasie jej remontu.

Beskidzcy goprowcy nie ukrywają, że choć bardzo wiele udało się zrobić, przed nimi najtrudniejsze wyzwanie - wymiana dachu. Koszt tego przedsięwzięcia jest oszacowany na ok. 200 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto