Nie wszyscy jednak słabości kadry dostrzegali.
- Nie szukajmy dziury w całym. Pamiętam mecze, o których mówiono, że zagraliśmy słabo, a po latach wszyscy twierdzili, że zagraliśmy pięknie - w przedziw-ny sposób podsumował spotkanie prezes PZPN, Grzegorz Lato.
- Zarówno my, jak i Gruzini, stworzyliśmy sporo sytuacji, ale nasze były jednak troszkę lepsze - uważał natomiast Sławomir Peszko, który zaliczył na boisku wyjątkowo bezbarwne 30 minut.
Sam trener Smuda też był zadowolony.
- Termin, w którym przyszło nam rozgrywać ten mecz, jest niekorzystny dla wielu reprezentacji, bowiem wypada zaraz po zakończeniu przygotowań do sezonu - stwierdził selekcjoner. - Uważam, że mamy dobry start i we wrześniu powinno być już lepiej - dodał.
Szczególne emocje wzbudzał występ Eugena Polanskiego (któremu na koszulce niemal na siłę spolszczono nazwisko na Polański). Sam piłkarz swojej gry nie oceniał, za to podkreślał, że chce dalej grać w kadrze, a wypowiedzi o tym, że w meczu Polska - Niemcy kibicowałby tym drugim, zostały zmyślone przez dziennikarzy. - Dla mnie potwierdził, że jest piłkarzem dużego formatu - uznał natomiast prezes Lato.
Generalnie wyszło jednak na to, że o ile w bramce jest świetnie, a w ofensywie optymistycznie, to nadal nie potrafimy załatać dziur w defensywie. Gruzini potrafili naszych obrońców wkręcać w trawę prostymi szybkimi podaniami, ale Szczęsny potrafił ich doprowadzić do białej gorączki swoimi interwencjami .
Przy lepszych rywalach może się to jednak skończyć znacznie gorzej w myśl zasady, że siła złego na jednego...
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?