Tuż przed godziną 8:00 wszyscy pracownicy elektrowni zostali ewakuowani. Powodem był anonimowy telefon z informacją, że w zakładzie znajduje się bomba.
W poszukiwaniach ładunku uczestniczyły nie tylko jednostki jaworznickiej policji i straży pożarnej, ale wezwano również pirotechników z Katowic.
- W poszukiwaniach ładunku wybuchowego uczestniczyło ponad 50 policjantów a koszt takiej akcji sięga kilkunastu tysięcy złotych - mówi Tomasz Obarski z Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie.
Alarm okazał się fałszywy, niczego nie znaleziono i już około godz 10.30 policja ujęła osiemnastoletniego ucznia pobliskiej szkoły zawodowej, który dokonał fałszywego zgłoszenia.
Młodemu "żartownisiowi" grożą poważne konsekwencje. - W tej chwili jest przewożony do aresztu w Katowicach, jutro stanie przed prokuratorem z zarzutem składania gróźb karalnych, za które prawo przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności - mówi Obarski.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?