Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Flota Świnoujście - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1. Górale ratują ważny punkt w końcówce

Piotr Szymański
Ekstraklasa.net
W meczu na szczycie 25. serii spotkań na zapleczu ekstraklasy, Flota przed własną publicznością zaledwie zremisowała z Podbeskidziem. Zaledwie, gdyż gospodarze stracili prowadzenie już w doliczonym czasie gry.

W spotkaniu zapowiadanym jako pojedynek o "6 punktów" wynik pozostał bez rozstrzygnięcia. Lecz po końcowym gwizdku z pewnością więcej powodów do zadowolenia ma ekipa z Bielska-Białej, która w szczęśliwych okolicznościach doprowadziła do wyrównania, a zarazem utrzymała bezpieczną 6-punktową przewagę nad 3. w tabeli Flotą.

W mecz zdecydowanie lepiej weszli podopieczni Petra Nemeca. Wyspiarze dłużej utrzymywali się przy piłce i grali agresywniej. Z kolei Górale stwarzali zagrożenie głównie po stałych fragmentach gry: dośrodkowaniach, bądź próbach bezpośrednich strzałów (Metelka, Sokołowski).

1 liga w TVP Sport. Telewizja nie pokazuje najciekawszych meczy, bo ma problemy

Na boisku w Świnoujściu nikt nie zamierzał odstawiać nogi, a zawodnicy gospodarzy udowadniali, że na poważnie zamierzają walczyć o ekstraklasę. Boleśnie przekonał się o tym kapitan Górali, Sławomir Cienciała, który z powodu urazy nie dotrwał do końca pierwszej połowy.

Zaraz po przerwie w euforię wprawił kibiców kibiców zgromadzonych na stadionie Charles Nwaogu. Najskuteczniejszy strzelec na zapleczu ekstraklasy wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Koniecznego na Niedzieli i dołożył kolejną bramkę do swojego strzeleckiego dorobku.

Po strzelonym golu gospodarze wyraźnie cofnęli się na własną połowę. Z każdą kolejną minutą napór Podbeskidzia wzrastał, lecz długie utrzymywanie się przy piłce przyjezdnych nie znajdowało przełożenia na akcje bramkowe.

Adam Cieśliński, napastnik Podbeskidzia Bielsko-Biała: Już się widziałem w "swoim" finale

Kiedy już Górale dochodzi do dogodnych sytuacji, na przeszkodzie stawał Jacek Żukowski, bądź brak skuteczności. Trudno jednoznacznie ocenić występ bramkarza Floty, który znakomite interwencje (69. min. po strzale Kołodzieja), przeplatał fatalnymi - szczególnie po dośrodkowaniach z rzutów rożnych.

Nieuchronnie zbliżał się końcowy gwizdek sędziego Krztonia i wydawało się, że goście nie wywiozą z gorącego terenu nawet punktu. Nic bardziej mylnego! W doliczonym czasie gry szczęście uśmiechnęło się do Podbeskidzia i Krzysztof Zaremba zdobył bramkę, kto wie, czy nie na wagę awansu do ekstraklasy.

Losowanie biletów na Euro 2012 zakończone. Kto dostał bilety? UEFA roześle mejle


Flota Świnoujście 1-1 Podbeskidzie Bielsko-Biała
1:0 Charles Nwaogu 47-karny
1: Krzysztof Zaremba 90

Flota: Krzysztof Żukowski - Piotr Tomasik, Sławomir Mazurkiewicz, Ivan Udarević, Damian Krajanowski - Bartłomiej Niedziela (86 Daniel Dylewski), Marek Niewiada, Krzysztof Bodziony (80 Ferdinand Chi Fon), Tomasz Ostalczyk - Ensar Arifović, Charles Nwaogu (62 Damian Misan).

Podbeskidzie: Richard Zajac - Sławomir Cienciała (40 Maciej Rogalski), Juraj Dančík, Bartłomiej Konieczny, Tomasz Górkiewicz - Marek Sokołowski, Frantisek Metelka, Dariusz Łatka (66 Dariusz Kołodziej), Sebastian Ziajka - Robert Demjan, Piotr Malinowski (74 Krzysztof Zaremba).

Żółte kartki: Mazurkiewicz, Tomasik - Zajac, Konieczny. Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).

Zobacz zapis relacji LIVE z tego meczu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto