Do Spodka przyjechało ponad 7 tysięcy fanów mieszanych sztuk walki, aby zobaczyć 11 pojedynków podzielonych na kartę wstępną, kartę główną i walki wieczoru. Z karty wstępnej na pewno trzeba zwrócić uwagę na wygraną Agnieszki Niedźwiedź z Klaudią Apenit. Była to pierwsza kobieca walka podczas gali MMA Attack, a jak zapowiadają właściciele federacji - nie ostatnia. W karcie głównej zdecydowanie największe brawa należą się Krzysztofowi Jotko, który po dramatycznym pojedynku pokonał na punkty Serba Bojana Velickovića.
Z trzech walk wieczoru jedna była prawdziwą ucztą dla fanów MMA, druga pozostawiła niedosyt, a trzecia była całkowitą kompromitacją zawodników.
Jako pierwszy w oktagonie stanął Tomasz Drwal, który walczył z Amerykaninem Wesem Swoffordem. Tomasz "Gorilla"" Drwal to jeden z najlepszych polskich zawodników MMA, powrócił do walk po dłuższej przerwie. W klatce nie było jednak widać, żeby przerwa w czymś zaszkodziła "Gorylowi". Po kapitalnej walce już w pierwszej rundzie założył przeciwnikowi dźwignię łokciową i zwyciężył. Po walce stwierdził, że z chęcią zmierzyłby się z największą krajową gwiazdą MMA Mamedem Chalidowem, walczącym w konkurencyjnym KSW. Zdaniem Dariusza Cholewy, prezesa federacji MMA Attack, w tej chwili jest to raczej niemożliwe.
W drugiej walce wieczoru Damian "Polish Pitbull" Grabowski zmierzył się ze Stavrosem Economou z Cypru. Dla Grabowskiego walka miała być potwierdzeniem, że jest najlepszym polskim "ciężkim", a Cypryjczykowi ewentualna wygrana mogłaby otworzyć drzwi do szerszej kariery w świecie MMA. Wbrew pozorom Economou postawił Polakowi bardzo trudne warunki. Większość walki toczyła się w parterze i nie była zbyt atrakcyjna dla zgromadzonych w Spodku widzów. Niejednogłośną decyzją sędziów zwyciężył Grabowski. - Chyba trochę zlekceważyłem rywala - powiedział po walce "Polski Pitbull".
Ostatnia walka była tym, co przyciąga tłumy przed telewizory. Do klatki weszli dwaj celebryci. Kulturysta Robert Burneika miał walczyć z Dawidem Ozdobą, który zawodowo... rozbiera się. Chociaż wszyscy spodziewali się, że walka będzie przypominać raczej komedię, to mimo wszystko oczekiwali właśnie walki. Ozdoba postanowił zmęczyć Koksa i przez większość czasu biegał po oktagonie. Burneika tylko kręcił się w kółko. Mimo kilku starć między zawodnikami sędzia ukarał Ozdobę trzema żółtymi kartkami za unikanie walki, co skończyło się jego dyskwalifikacją i wygraną Burneiki. Publiczność wygwizdała Dawida Ozdobę, ale "Hardkorowy Koksu" wcale nie był w tej "walce" lepszy.
Pozostaje zadać sobie pytanie, czy podczas kolejnej gali znowu zobaczymy pojedynek typu freak fight? Jak zapowiedział szef federacji Dariusz Cholewa - wszystko zależy od wyników oglądalności.
Wyniki MMA Attack 3.
Walki wieczoru:
Open.: Robert Burneika pokonał Dawida Ozdobę przez dyskwalifikację
Open.: Damian Grabowski pokonał Stava Economou przez decyzję sędziów
84 kg.: Tomasz Drwal pokonał Wesa Swofforda przez balachę
Karta główna:
84 kg.: Krzysztof Jotko pokonał Bojana Velickovića przez decyzję sędziów
93 kg.: Michał Fijałka - Karol Celiński remis
84 kg.: Oskar Piechota pokonał Livio Victoriano przez nokaut
61 kg.: Marcin Lasota pokonał Tymoteusza Świątka przez duszenie zza pleców
70 kg.: Piotr Hallmann pokonał Juhę-Pekkę Vainikainena przez decyzję sędziów
Karta wstępna:
77 kg.: Damian Milewski pokonał Arkadiusza Żabę przez balachę
61 kg.: Agnieszka Niedźwiedź pokonała Klaudię Apenit przez uderzenia w parterze
66 kg.: Bartłomiej Kurczewski pokonał Damiana Pronobisa przez klucz na stopę
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?