Galeria Cafe Silesia w Zabrzu: Dobrze, że jest! [Foto]

Muzeum Miejskie w Zabrzupowoli odzyskuje swą dawną pozycję. Choć od ponad trzech lat nie posiada stałych powierzchni wystawienniczych, to od miesiąca, w pewnym stopniu rolę tę pełni Galeria Cafe Silesia. Stworzona od podstaw w lokalu, który przed stu laty zajmowała wspaniała kawiarnia wiedeńska o tej samej nazwie, ma szansę podbić serca zabrzan. Zwłaszcza, że pierwszą wystawę poświęcono chlubie miasta, Górnikowi Zabrze. Przechodząc wokół piłkarskich trofeów nikt nie ośmieli się podważyć wielkości zabrzańskiego klubu. Czas pokaże, czy także galeria osiągnie pożądaną sławę.

Przed stu laty pijano tutaj kawę najlepszego sortu, parzoną według tradycyjnych wiedeńskich receptur, dyskutowano, podziwiano sztukę oraz grano w bilard, grę która na początku XX wieku należała do ulubionych zajęć ówczesnych elit...

Rys. Muzeum Miejskie w Zabrzu | Cafe Silesia około 1920 roku...

Fot. Łukasz Malina | I w swej nowej roli, w pierwszej dekadzie XXI wieku.

- Od sierpnia 2006 roku, po zamknięciu budynku przy placu Krakowskim, muzeum nie ma stałej siedziby. W budynku dawnego internatu przy ul. 3-go maja 91 przechowywane są nasze zbiory, tam też pracują pracownicy muzeum. Ale nie ma tam sal wystawowych. A ponieważ nowa siedziba to raczej perspektywa kilku ładnych lat, galeria stała się miejscem, gdzie możemy o naszym istnieniu przypominać zabrzanom - mówi MM Silesii Piotr Hnatyszyn, dyrektor Muzeum Miejskiego w Zabrzu.

Nad nową zabrzańską galerią mieszka Arkadiusz Gola, wielokrotnie nagradzany fotograf, którego zdjęcia zdobiły już ściany niejednej wystawy. - Dobrze, że jest Cafe Silesia! Od lat w Zabrzu brakowało miejsca, w którym można się zetknąć z prawdziwą sztuką. Dziś wielu ludzi myśli, że wystarczy otworzyć knajpę, dodać w jej nazwie słowo "galeria" i już mamy do czynienia z czymś wartościowym. Otóż nie! Jedynie miejsca takie, jak Cafe Silesia mają prawo korzystać z tej nazwy - mówi w rozmowie z MM Silesią fotograf. - Zabrze posiada wielu wspaniałych artystów, wśród których są malarze, graficy, fotograficy, że o wspaniałych młodych talentach z liceum plastycznego nie wspomnę. Dotąd nie mieli szansy zaprezentować swojej twórczości w Zabrzu. Cafe Silesia na pewno w jakimś stopniu im to ułatwi i z tego należy się cieszyć - dodaje Gola.

Fasada Cafe Silesii kiedyś...

I dziś.

Galeria Cafe Silesia ma ambicje by stać się miejscem popularnym. Poza ofertą wystawienniczą, jej opiekunowie zamierzają zainteresować zabrzan warsztatami, koncertami i spotkaniami dyskusyjnymi. Z Cafe Silesii, za sprawą lekcji muzealnych, skorzystają także zabrzańscy uczniowie.

- Podczas zbliżających się ferii organizujemy warsztaty plastyczne dla dzieci. Zajęcia dotyczyć będą tradycji i zwyczajów karnawałowych. Uczestnicy będą mogli dowiedzieć się m.in. co oznacza  słowo karnawał i skąd wzięły się zabawy sylwestrowe.  Będą mogli również wykonać własnoręcznie maskę i inne karnawałowe akcesoria (stroiki, kotyliony itp.) - zachęca Dorota Kuder, odpowiedzialna między innymi za promocję Muzeum Miejskiego w Zabrzu. Podczas ferii zorganizowane grupy uczniów i dzieci będą także miały możliwość bezpłatnego obejrzenia ekspozycji.

-  W tym roku planujemy wystawę grafik prof. Romana Staraka - (okazją są jego 80 urodziny), Noc Muzeów 2009 (16 maja) - wymyślone na nią wystawy pozostaną w galerii przez miesiąc, na wakacje pojawi się wystawa prezentująca fragment naszej kolekcji plastyki nieprofesjonalnej - jednej z najlepszych w kraju. Z kolei we wrześniu otworzymy wystawę "Okręg górniczy. Obrazy z Zagłębia Ruhry i Górnego Śląska" (stare pocztówki i nowe fotografie). Jesienią, przy okazji święta Zabrza, wystawę prezentującą zabrzańskie atelier fotograficzne - wylicza dyrektor muzeum.

Remont lokalu, w którym mieści się galeria przeprowadziło miasto. Jego koszty bliskie są jednego miliona złotych, a nowe wnętrze zaprojektował architekt**Jacek Jeż. Pomysł na lokalizację galerii w pomieszczeniach dawnej kawiarni wiedeńskiej to inicjatywa Małgorzaty Mańki-Szulik**, prezydenta Zabrza.