Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - Bogdanka Łęczna 1-0. Jak w filmie Hitchcocka... [materiał MM-kowicza]

Misiek94
Misiek94
Katowicka GieKSa nie zawodzi swoich kibiców. Z czterech pierwszych meczów wygrała trzy i została liderem rundy wiosennej piłkarskiej I ligi. Bogdanka postawiła jednak bardzo twarde warunki.

Najważniejsze o meczu:

1. W Wielką Sobotę GKS zainaugurował wreszcie rundę wiosenną na własnym stadionie. Było to pierwsze spotkanie przy Bukowej od 10.11.2012 roku (zwycięstwo 4-2 ze Stomilem Olsztyn).

2. Na trybunach można było dostrzec prezesa katowickiego klubu - Bogusława Wyszomirskiego. Tym samym nie kontynuuje on polityki swojego poprzednika, który był ostatnio rzadkim gościem przy Bukowej. Obecni byli też przedstawiciele katowickiego magistratu.

3. Na ławce trenerskiej GieKSy zasiadł również jej były zawodnik, Tomasz Owczarek. Przebywa on na stażu u trenera Rafała Góraka.

4. Już w pierwszych minutach spotkania kapitalną sytuację miał Alan Czerwiński. Deniss Rakels powalczył w polu karnym, dośrodkował, Przemysławowi Pitremu zabrakło kilku centymetrów, by sięgnąć piłki. Ta jednak trafiła wprost pod nogi rozpędzonego Czerwińskiego, który trafił w boczną siatkę.

Zobacz galerię zdjęć z meczu

5. Pierwsze 20 minut spotkania to wyraźna przewaga zawodników GKS-u. Oprócz niewykorzystanej sytuacji Czerwińskiego, dwukrotnie w dobrych sytuacjach znajdował się Przemysław Pitry. Brakowało jednak skuteczności.

6. Antybohaterem meczu spokojnie można nazwać Jarosława Rynkiewicza. Arbiter z Zielonej Góry stracił kontrolę nad spotkaniem, podejmował sporo kontrowersyjnych decyzji, zbyt często sięgał po kartki.

7. Bogdanka w pierwszej połowie stwarzała zagrożenie wyłącznie po stałych fragmentach gry. Warto odnotować tu dwa atomowe uderzenia z rzutów wolnych Marcina Kalkowskiego.

8. W 34. minucie spotkania Grzegorz Fonfara został powalony przez rywala w środkowej strefie boiska. Sędzia nie zareagował. Na całe szczęście futbolówkę przejęli katowiczanie i zagrali długą piłkę na Rakelsa. Łotysz umiejętnie zastawił się w polu karnym, rywal dopuścił się faulu i sędzia Rynkiewicz wskazał na "wapno". Karnego pewnie wykorzystał Przemysław Pitry, dla którego była to pierwsza bramka w rundzie wiosennej i 11 w całym sezonie.

9. Do Katowic nie przyjechali kibice z Łęcznej. Fani z Lubelszczyzny nie utożsamiają się z drużyną, odkąd ta zmieniła nazwę z "Górnik" na "Bogdanka".

10. Od 46. minuty w drużynie gości wystąpił Sebastian Szałachowski. Były gracz Legii Warszawa był bardzo aktywny i stwarzał sporo problemów obrońcom z Katowic.

11. W drugiej połowie optyczną przewagę miała Bogdanka. GieKSa wyprowadzała groźne kontry. Mecz mógł się podobać, trzymał w napięciu.

12. Łukasz Budziłek, bramkarz GKS-u, aż trzykrotnie wyciągał piłkę z siatki! Za każdym razem sędzia sygnalizował jednak wcześniej spalonego i żadna z bramek dla gości nie została uznana. Warto dodać, iż wszystkie te wydarzenia miały miejsce na przestrzeni zaledwie 15 minut!

13. To był pechowy mecz dla nowych zawodników GieKSy, dla których był to debiut przy Bukowej... Dominik Sadzawicki musiał opuścić boisku z powodu kontuzji już w 38. minucie, Sławomir Duda zobaczył czerwony kartonik (79. minuta), Janusz Gancarczyk (zmienił Sadzawickiego) trafił w słupek i nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, Sergiuszem Prusakiem.

14. Sędzia w tym spotkaniu pokazał aż trzy czerwone kartki. Najpierw z boiska wyleciał zawodnik Bogdanki - Dawid Sołdecki (dwie żółte kartki w 7 minut, obie za faule na Rakelsie), następnie siły się wyrównały, gdyż drugą żółtą kartkę zobaczył Sławomir Duda. Trzecim usuniętym z murawy piłkarzem był Michał Renusz z Bogdanki (92. minuta, druga żółta kartka).

15. Co ciekawe, w momencie kiedy Duda otrzymywał drugą żółtą kartkę, przy linii bocznej był już przygotowany jego zmiennik - Kamil Cholerzyński. Niestety, do zmiany już nie doszło...

16. Trener Górak szokował pod koniec spotkania decyzjami personalnymi. Najpierw za jedynego wysuniętego napastnika (Rakelsa) wprowadził defensywnego pomocnika - Kamila Cholerzyńskiego (GieKSa grała wtedy ustawieniem 4-5-0). W 91. minucie wpuścił napastnika - Radionova. Zajął on miejsce Janusza Gancarczyka, który... sam był zmiennikiem w tym meczu.

17. W doliczonym czasie gry doszło do pierwszych przepychanek między zawodnikami obu drużyn. Jeszcze bardziej nerwowo zrobiło się tuż po końcowym gwizdku. Na murawie przepychali się już wszyscy piłkarze (też ci rezerwowi) oraz sztaby szkoleniowe. Karygodnie zachował się kapitan gości - Veljko Nikitović, który opluł Adriana Napierałę. Niestety, żaden sędzia tego nie dostrzegł. Żółtą kartką został za to ukarany, niegrający w tym meczu, Arkadiusz Kowalczyk.

18. Oprócz tradycyjnego "Dziękujemy!", z Blaszoka tym razem rozległo się głośne "Sto lat". Trener Rafał Górak obchodził bowiem swoje 40 urodziny. Na koniec kibice zaśpiewali również "Wesołych świąt!".

GKS Katowice - GKS Bogdanka 1-0 (1-0)
1-0 - Pitry, 36 min (rzut karny)

GKS: Budziłek - Sadzawicki (39. Gancarczyk 90. Radionow), Napierała, Kamiński, Chwalibogowski - Duda, Fonfara - Czerwiński, Pitry, Wołkowicz - Rakels (80. Cholerzyński). Trener Rafał Górak.

Bogdanka: Prusak - Stefańczyk, Kalkowski (46. Szałachowski), Midzierski, Pielach - Nikitović, Sołdecki, Nowak, Pesir, Renusz - Zuber (59. Paluch). Trener Piotr Rzepka.

Żółte kartki: Duda, Gancarczyk, Fonfara, Czerwiński, A. Kowalczyk - Kalkowski, Renusz.
Czerwone kartki: Sołdecki (73. za drugą żółtą), Duda (79. za drugą żółtą), Renusz (92. za dwie żółte).
Sędziował Jarosław Rynkiewicz (Zielona Góra).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto