- GKS miał walczyć o awans już w tym sezonie, jednak runda jesienna zweryfikowała te plany i stanęliśmy przed problemem budowy drużyny. To wymaga czasu. Kolejny sezon będzie już jednak inny. Wiem, jak ma wyglądać nasz zespół - mówił na piątkowej konferencji prasowej Wojciech Stawowy.
ŚLEDŹ Z NAMI RELACJĘ W eKSTRAKLASA.NET!
Katowiczanie wcale nie mogą czuć się absolutnie bezpieczni, jeśli chodzi o pozycję w lidze. Aktualnie GKS zajmuje 10. miejsce z przewagą czterech punktów nad strefą spadkową. Nie jest to dużo, zwłaszcza, że Pogoń na wiosnę prezentuję się naprawdę dobrze i nie dopuszcza do siebie myśli o spadku. Sytuację szczecinian może co prawda poprawić rezygnacja z rozgrywek GKP Gorzów, bo wydaje się, że trzech spadkowiczów jest już raczej znanych.
- Mamy problem z dyktowaniem swoich warunków gry przez pełne 90 minut. W zespole jest sporo ambitnych chłopaków, którzy bardzo wszystko przeżywają. Te emocje czasem ciążą. Za bardzo chcemy, przychodzi dekoncentracja. Myślę, że niedługo tych zmartwień już nie będzie - dodał trener GKS-u.
Zamykanie stadionów. Według sondażu większość jest za
Trudno nie zgodzić się z tymi słowami. W ostatnim spotkaniu katowiczanie powinni wygrać w Stróżach z Kolejarzem, jednak na własne życzenie stracili prowadzenie w ostatniej minucie spotkania. - Byliśmy blisko zwycięstwa, jednak straciliśmy bramkę w samej końcówce. Szkoda. Wiadomo, teraz najważniejsze są punkty. Myślę, że gdybyśmy dowieźli to 1:0 do końca, to odbiór tego meczu byłby troszeczkę inny - oceniał bramkarz GieKSy, Jacek Gorczyca.
Z kolei polkowiczanie przegrali swoje trzy ostatnie mecze (z Sandecją, Termaliką i Odrą). Jednak zespół Dominika Nowaka nadal zajmuje pewne, 8. miejsce i ani spadkiem, ani tym bardziej awansem, nie musi sobie zawracać głowy. - Jeśli chodzi o całokształt ta pozycja nie jest zła. Mamy jednak wyższe ambicje, ale też ciężkie mecze przed sobą, w których po ostatnich porażkach będziemy chcieli zdobyć punkty i pokazać, że nadal jesteśmy groźnym zespołem dla każdego w tej lidze - mówił na temat swojego zespołu Nowak.
W ekipie gości na pewno nie zobaczymy przesuniętego do rezerw Petra Pokornego. Szansę dostanie wracający po kontuzji Michał Mróz. Z kolei do składu GieKSy wracają pauzujący za kartki Jacek Kowalczyk i Grzegorz Goncerz. Urazy wyeliminowały Wojciecha Szalę i Tomasza Hołotę. Natomiast niespodziewanie Adrian Napierała nie znalazł się w 18. meczowej (zagra w drużynie rezerw).
Krzysztof Łęcki: droga dialogu z kibicami nie wychodzi
Źródło: GKS Katowice, Górnik Polkowice, PAP
Jak zakończy się sobotni mecz GKS-u? Weź udział w sondzie! Skomentuj.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?