Spis treści
Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa jest żywo zainteresowany zakupem przez gminę zabytkowego kościoła ewangelicko - augsburskiego. Jak mówi, rozmowy w tej sprawie są na dobrej drodze, a ostatnio negocjacje nabrały intensywności. Gmina miałaby kupić budynek kościoła i plebanii.
Pomysł zakupu kościoła nie jest nowy. O sprawie pisaliśmy już na początku 2019 roku. Wówczas jedną z rozważanych możliwości nabycia dwóch obiektów była zamiana na działkę w okolicy cmentarza ewangelicko - augsburskiego, gdzie wspólnota parafialna mogłaby wybudować kapliczkę.
Ile będzie kosztował kościół? Wycena już niebawem
Teraz jednak po rozmowach władz miasta z duchownymi ewangelickimi z ks. bp. Janem Cieślarem na czele w grę wchodzi transakcja gotówkowa.
Na poczet tego musimy zaktualizować wycenę, która była robiona kilka lat temu - mówi Paweł Okrasa.
Zgodnie z ostatnim operatem wartość zabytkowych obiektów to nieco ponad 800 tys. zł. Jak informuje burmistrz, aktualizacja wyceny została już zlecona i niebawem powinna znaleźć się w posiadaniu władz miasta. Wtedy przyjdzie czas by usiąść do rozmów.
Jak będziemy wiedzieli jaka to jest kwota, usiądziemy do rozmów z parafią i radą miejską, bo to rada musi przeznaczyć pieniądze na ten cel. Posuwamy się do przodu, w ostatnim czasie intensyfikacja spotkań była spora - mówi Okrasa.
Burmistrz zaznacza przy tym, że zakup kościoła i plebanii to nie jedyny wydatek, jaki wiązałby się z jego przejęciem przez gminę. Spore pieniądze na pewno trzeba będzie w takiej sytuacji przeznaczyć na prace remontowe, by przywrócić obiektom świetność i adaptację ich na potrzeby Muzeum Ziemi Wieluńskiej, któremu mają służyć kościół i plebania po zakupie.
Po co gminie Wieluń kościół ewangelicki?
Jestem zainteresowany tym zakupem z kilku powodów. Pierwszy z nich jest taki, że mamy tak mało zabytków, ważnych, historycznych budynków w centrum miasta ze względu na to, że 1 września 1939 roku miasto było mocno zbombardowane, a te budynki są jednymi z najstarszych w mieście. Ten budynek to jest były pałac arcybiskupów gnieźnieńskich - wyjaśnia chęć zakupu zabytków Paweł Okrasa - Nie chcemy pozwolić, żeby te obiekty uległy degradacji i zniszczeniu, a kościół ewangelicki nie posiada takich pieniędzy, żeby dbać o tkankę tych budynków. Parafia jest niewielka, jeśli chodzi o ilość wiernych, więc nie ma też pieniędzy, żeby te budynki utrzymywać.
Zakup zabytków przez gminę nie będzie oznaczał, że wierni z parafii ewangelicko-augsburskiej nie będą mogli korzystać z kościoła. Zgodnie z koncepcją burmistrza, po wcześniejszym uzgodnieniu z urzędem wierni mogliby uczestniczyć w nabożeństwach w świątyni w czasie ważniejszych świąt, czy jubileuszy, co miałoby zostać zapisane w akcie notarialnym.
W naszej galerii znajdziecie zdjęcia obu budynków, których zakupem zainteresowana jest gmina Wieluń. Poniżej znajdziecie historie kościoła ewangelicko-augsburskiego w Wieluniu.
HISTORIA KOŚCIOŁA EWANGELICKO-AUGSBURSKIEGO W WIELUNIU
- źródło: Urząd Miejski w Wieluniu
Kościół przyklasztorny pw. św. Franciszka Serafickiego został zbudowany wraz z klasztorem bernardynek (p. Zabytki > Wieluń > Muzeum) w l. 1612-15 z fundacji Anny ze Sroczyńskich Koniecpolskiej przez muratora Jerzego Hoffmana. Uroczysta konsekracja kościoła odbyła się 14. grudnia 1616 r., w jej przeddzień w podziemiach pochowano fundatorkę. Kościół odbudowano po pożarze w 1656 r. (potop szwedzki).
W 1819 r. bernardynki przeniesiono do kościoła i klasztoru popaulińskiego (p. Kościół i klasztor bernardynek), a sam kościół przekazano rok później nowoutworzonej parafii ewangelicko-augsburskiej (w jej posiadaniu świątynia pozostaje do dnia dzisiejszego). Budynek kościoła przebudowano po 1850 r. podnosząc podłogę i zamurowując dolny rząd okien. Po I wojnie światowej (przez ówczesnego pastora Roberta Haefke) i w 1936 r. był odnawiany, uległ spaleniu w 1939 r. W 1943 r. Niemcy rozpoczęli jego przebudowę chcąc umieścić tutaj kino. Kościół odrestaurowano w 1950 r. (staraniem pastora Henryka Wendta) i później, w l. 60-tych. W czasie prac powojennych wymieniono pokrycie dachowe (z dachówki na blachę), odbudowano sygnaturkę, odtworzono sgraffito i rozebrano przybudówki z 1943 r.
Kościół salowy (prezbiterium i nawa tworzą jedną przestrzeń nieoddzieloną np. tęczą), murowany, zaliczany do świątyń późnorenesansowych, mimo powstania na początku XVII w., swą bryłą przypomina kościoły gotyckie - wysoki, stromy, dwuspadowy dach, oszkarpowany, z wnękowym szczytem, którego dwulistne łuki blend ewidentnie nawiązują do form późnogotyckich. Orientowany, zbudowany na jednej osi z klasztorem z wykorzystaniem muru obronnego, na rzucie prostokąta zamknięty od wschodu półkoliście. Od południa dobudowano w latach późniejszych (zapewne po 1850 r.) kruchtę. Do elementów renesansowych należą fragmenty renesansowej kamieniarki wewnątrz oraz renesansowy fryz poniżej gzymsu wykonany w technice sgraffito. Wnętrze oświetlone było pierwotnie przez dwa rzędy okien - górny okrągłych i dolny zamkniętych łękiem półkolistym pełnym, obecnie pozostał tylko górny, przebudowany i dwa okna przez niemal całą wysokość prezbiterium. Ściany od wewnątrz podzielono na arkadowe wnęki pilastrami przechodzącymi w gurty na sklepieniu kolebkowym, zaś same wnęki zamknięte są lunetami w sklepieniu. Takie rozwiązanie ścian po części wynika z przejęcia antycznych wzorców charakterystycznego dla odrodzenia, lecz jednocześnie pokrewne jest wczesnemu barokowi. Kościół jest z dawnym klasztorem połączony sklepionym krzyżowo parterowym korytarzem. W zachodniej części nawy znajduje się chór.
Wewnątrz znajdują się tablice upamiętniające postacie pastorów wieluńskich - Henryka Wendta (1886-1970) i Wilhelma Winklera (1830-1917) oraz pamiątkowa po fundacji Anny Koniecpolskiej.
Znajdująca się obok kościoła murowana piętrowa plebania to zapewne XVII-wieczny dom kapelana, nadbudowany w XIX w., odnowiony po I wojnie światowej. Po I wojnie światowej znajdowała się tu szkoła elementarna.
Na planie prostokąta, posiada na parterze pomieszczenia sklepione krzyżowo. Przypuszcza się, że budynek ten powstał w miejscu dworu arcybiskupiego ufundowanego w l. 1342-74 przez Jarosława Bogorię Skotnickiego, arcybiskupa gnieźnieńskiego. Przypuszczalnie była to budowla obronna, piętrowa. Wiadomo, że w 2. poł. XVI w. był już ruiną, którą odkupiła Anna Koniecpolska i w rejonie której ufundowała zespół klasztorny.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?