Ligowy lider przyjechał do Zabrza w bojowych nastrojach, licząc na kolejną wygraną w tym sezonie. Gospodarze jednak łatwo skóry sprzedać nie chcieli i zażarcie walczyli wylewając litry potu na murawie. Pomagali im w tym wierni kibice, którzy przez całe spotkanie śpiewem, tańcem i okrzykami zagrzewali swoich idoli do walki.
Na trybunach pojawił się również selekcjoner Reprezentacji Polski Franciszek Smuda, wypatrujący nowe twarze do składu kadry. Pod koniec pierwszej połowy na 1:0 strzelił Aleksander Kwiek. Dzięki temu piłkarze Górnika mogli zejść do szatni w dobrym humorze. Warto odnotować, że dopiero drugi raz w tym sezonie Lech Poznań stracił bramkę jako pierwszy.
Po rozpoczęciu drugiej połowy zdobywca pierwszego gola Aleksander Kwiek zostaje faulowany w polu karnym Lecha i sędzia dyktuje jedenastkę. Okazji do podwyższenia nie marnuje Adam Banaś i ustawia wynik na 2:0! Do końca spotkania Lechici próbują na rożne sposoby zdobyć kontaktową bramkę, jednak z marnym skutkiem. Dopiero w 91 minucie jedynego gola dla poznaniaków zdobywa Siergiej Kriwiec. Górnik Zabrze wygrywa na stadionie przy ulicy Roosevelta 2:1 z liderem ligowym i zapisuje na swym koncie 3 punkty.
Materiał dziennikarza obywatelskiego
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
