Jak się dowiedzieliśmy sugestia ta padła ze strony marszałka Adama Matusiewicza.
– Przyjąłem ją ze zrozumieniem i nie czuję się dotknięty. Nie zabiegałem wcale o to, by stać na czele zespołu ds. organizacji obchodów, lecz taką rolę mi powierzono. Jednak z racji hierarchii i prestiżu marszałka rozumiem znaczny wzrost rangi całego wydarzenia – wyjaśnia Jerzy Gorzelik, lider RAŚ. – Zmiana przewodniczącego obchodów nie wpłynie natomiast na przebieg wydarzeń – zapewnia.
Czy mógł być to również krok polityczny lub zapobiegawczy? – Raczej nie. I tak nie zmienię oceny na temat wydarzeń 1919-1921 r. Według mnie była to wojna domowa, a konflikt o Górny Śląsk był nieszczęściem dla jego mieszkańców – dodaje Gorzelik. Podkreśla jednak, że obchody powinny skłaniać do dialogu o historii, refleksji, mieć walor edukacyjny, a nie przyjmować kolejne gotowe schematy. = Przewodzenie to sprawa absolutnie drugorzędna. Ważne jest to, by dobrze przygotować obchody - mówi Gorzelik.
Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego, wypowiadała się w podobnym tonie. – Województwo opolskie i śląskie tworzą wspólny zespół. I choć kwestia historii wciąż budzi kontrowersje, najważniejszy dla organizatorów jest wysoki prestiż oraz zwiększenie rangi wydarzenia. Szansę na taki właśnie efekt daje pan marszałek jako prowadzący – tłumaczy. – Chcemy, aby mieszkańcy wiedzieli, że to wydarzenie jest dla nas niezwykle ważne – dodaje.
Czytaj również: |
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?