Nie każdy zdaje sobie sprawę, jak wiele dzikich ptaków żyje w bezpośredniej bliskości człowieka. W polskich miastach codzienną walkę o przetrwanie toczą nie tylko gołębie czy wróble, ale też kosy, szpaki, sikorki, jerzyki i wielu innych skrzydlatych przyjaciół, dla których nasze miasta nie są już terenem nieznanym, ale domem. Zakładają gniazda w „betonowych dziuplach”, szukają pożywienia w parkach i ogrodach. Na strychach domów można też spotkać kolonie nietoperzy. Dlaczego tak wiele ptaków mieszka blisko nas? Wbrew pozorom, miasto ma im do zaoferowania całkiem wiele. Dla dużej grupy ptaków osiedla ludzkie przypominają ich naturalne środowisko. Z ptasiej perspektywy wysokie bloki i luki między nimi wyglądają jak skalne urwiska. Zawieszony wysoko nad ziemią parapet okienny bądź szyb wentylacyjny to półki czy spękania skalne. Nasze ogrody - pełne trawników, drzew i krzewów - to w ptasich oczach nic innego jak zarastająca krzewami łąka. Park to las liściasty, a nasze chodniki i asfaltowe ulice to płaskie skały. Oswoiły się, przystosowały i są. A skoro tak, to powinniśmy wiedzieć, jak z nimi współżyć. I stąd konferencja przygotowana przez katowicką Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska przy wsparciu finansowym WFOŚiGW w Katowicach, skierowana do wszystkich zainteresowanych losem ptaków i nietoperzy. Przewidziano m.in. tematy związane z udzielaniem pierwszej pomocy i rehabilitacją dzikich zwierząt oraz propagowaniem dobrych praktyk w ochronie przyrody podczas remontów budynków, które niezależnie od przeznaczenia i od woli człowieka, stały się dla leśnych sąsiadów miejscem do życia. E
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?