Gwarek Tarnowskie Góry - Przyszłość Ciochowice 4:0 [ZDJĘCIA]

TS Gwarek Tarnowskie Góry pokonał na własnym boisku Przyszłość Ciochowice 4:0 (2:0) w meczu kończącym rundę jesienną rozgrywek o mistrzostwo IV ligi śląskiej gr. I.

Przed meczem oba zespoły sąsiadowy ze sobą w tabeli zajmując górne miejsca w dolnej połowie ligowej tabeli. Pierwsze minuty spotkania należały do gości, którzy grali szybko i agresywnie stwarzając sobie liczne okazje do strzelenia gola.

Najlepszą miał w 19 minucie Marcin Chuptyś, który nie trafił z kilkunastu metrów do pustej bramki. Do tej sytuacji doszedł w wyniku błędu Adrian Masarczyka, tarnogórskiego golkipera który zamiast wybijać piłkę wdał się w przegrany pojedynek z dwoma napastnikami Przyszłości.

Na szczęście dla gospodarzy młody zawodnik gości, zaskoczony rozwojem sytuacji posłał piłkę obok słupka. Później Przyszłość również miała kilka niewykorzystanych sytuacji, a tymczasem w 34 minucie bramkę zdobył Gwarek.

Lewą stroną piłkę podciągnął Tadeusz Urbainczyk, wycofał do Adama Krzęciesy, a ten celnym strzałem z 25 metrów posłał ją do ciochowickiej bramki. Radość gospodarzy powtórzyła się 9 minut później.

Karol Kajda minął w zaciętym pojedynku trzech obrońców gości, zacentrował wzdłuż bramki gości na głowę Urbainczyka a ten z dwóch metrów wpakował ją do siatki. 2:0. Po przerwie od pierwszych minut rosła przewaga gospodarzy. Nieliczne groźne strzały gości kasował bezbłędny już do końca meczu Masarczyk.

Nacisk tarnogórzan przyniósł w końcówce kolejne bramki. Najpierw w 82 minucie Kojda wypracował znakomitą sytuację Sebastianowi Majeckiemu. Ten przyjął piłkę w polu karnym, rzucił okiem na bramkarza i mocnym strzałem posłał piłkę obok niego. Pięć minut później Marcel Panak dotarł z indywidualnym rajdzie pod linię pola karnego gości, minął trzech obrońców i soczyście uderzył z kilkunastu metrów. 4:0.

- Wyszliśmy na boisko z zadaniem zdobycia w tym meczu trzech punktów. Sytuacja w tabeli pozwalała po ich zdobyciu na kontakt z czołówką. Ostatnio trenowaliśmy głównie na sztucznej nawierzchni, w godzinach treningów jest już ciemno i dzisiaj mieliśmy na początku kłopoty z adaptacją do trawy.

Zdobyte punkty gwarantują nam spokojną przerwę zimową, aczkolwiek straciliśmy ich kilka zupełnie niepotrzebnie. Szkoda, że teraz zaczyna się przerwa, ale wiosną może być tylko lepiej – zapowiada Marcin Wujek, kapitan Gwarka. Po sobotnich meczach Gwarek zajmuje w tabeli 7. Miejsce ze stratą 5 pkt. do prowadzących Szombierek.

Ostateczna kolejność w tabeli może jeszcze się zmienić po rozegraniu zaległych meczy przez 10. w tabeli Pilicę Koniecpol.

– Rundę uważam za udaną. Celem drużyny Jarosława Brysia było miejsce w górnej połówce tabeli i ten cel został osiągnięty. Przed dwoma tygodniami wybraliśmy nowy zarząd, który za główny cel stawia sobie profesjonalną pracę z młodzieżą i jej zawodowe szkolenie oraz dokończenie rozbudowy stadionu, w tym budowę trybun wspólnie z gminą Tarnowskie Góry.
Jeszcze w tym roku staną pierwsze po stronie południowej budynku klubowego, a w przyszłym roku kolejne po drugiej stronie boiska. Chodzi o spełnienie warunków dla uzyskania licencji na rozgrywanie meczy trzecioligowych – mówi Marek Porada, członek zarządu.

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – LKS PRZYSZŁOŚĆ CIOCHOWICE 4:0 (2:0)
BRAMKI: Krzęciesa (34), Urbainczyk (43), Majecki (82), Panak (87).
GWAREK: Adrian Masarczyk – Marcel Panak, Bartłomiej Cymerys, Adrian Kozieł, Tomasz Gajda – Mateusz Janusz (77, Daniel Brzezina), Adam Krzęciesa (86, Patryk Brózda), Marcin Wujek, Bartosz Polis (80, Sebastian Majecki) – Tadeusz Urbainczyk, Karol Kajda (86, Grzegorz Stolarczyk).