Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Imprezy na Plebiscytowej? Nie zgadzamy się!

Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
MB
Mieszkańcy ul. Plebiscytowej nie chcą, aby ich ulica stała się centrum imprez. Nie wierzą, że będzie „kulturalnie”.

Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że powstaje projekt Plebiscytowa. Jego organizatorzy twierdzą, że mają prosty pomysł na tchnięcie nowego życia w ul. Plebiscytową. - Mariacka huczy od rana do nocy, jest to niby kulturalny deptak, bardzo modny i właściwie jedyny, na którym coś się dzieje, ale przecież życie tego miasta tam się nie kończy - mówi Daniel Hozumbek, jeden z inicjatorów akcji Plebiscytowa.

Czytaj więcej: Chcą dziennej alternatywy dla Mariackiej!

Jak na razie akcja Plebiscytowa poszukuje ludzi, którzy chcą się włączyć w działania. Zamysł jest taki, aby na ulicy organizować koncerty jazzowe, pikniki i wernisaże. Daniel podkreśla, że ulica mogłaby „działać” jedynie do godziny 22.00 ze względu na mieszkających tam lokatorów, oni sami jednak w to nie wierzą. Mieszkańcy oburzają się, że ich ulicą chce pokierować samozwańczy menadżer. Marek Grzywacz na Plebiscytowej mieszka od 28 lat i nie chce, aby ktoś ingerował w jego miejsce zamieszkania..

- Znam to miejsca bardzo dobrze. Pomysł zaproponowany przez pana Daniela to jedna, wielka utopia, który nijak współgra z życiem społecznym mieszkańców ulicy. Jego inicjatywa może mieć odwrotny skutek, zamiast kulturalnego miejsca będziemy mieli drugą Mariacką. Nie wierzę w bezalkoholowe imprezy, które kończą się o godzinie 22, bo to po prostu jest niewykonalne. W chwili obecnej mamy sezon letni, więc i tak na ulicy jest głośno i bywa niebezpiecznie – wyjaśnia Marek.

Mieszkańcy Plebiscytowej sami organizują sobie czas, dlatego projekt Plebiscytowa wcale do nich nie przemawia.

- Mieszkańcy sami organizują różne inicjatywy, np. weekend kulturalny, którym udział wzięło ponad 300 osób, odbyła się aukcja charytatywna, wernisaż i grill. Mamy sporo pomysłów i to ich trzeba słuchać, ponieważ największą moc mają inicjatywy obywatelskie – dodaje.

Dorota Skoczylas na Plebiscytowej mieszka i prowadzi sklep. Jak mówi, wystarczy, że w jej sąsiedztwie powstała dyskoteka Energy 2000, żeby już zakłocić spokój mieszkańców.

- Przez hałas nie możemy otwierać okien, poza tym ludzie bawiący się w dyskotece piją na ulicy alkohol, oddają mocz w bramach, zachowują się głośno. Nie wyobrażamy sobie dalej rozwoju tej ulicy w takim kierunku. To jest jakieś nieporozumienie, aby osoba z zewnątrz, nie wiedząca nic o tym miejscu chciała tutaj działać. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby ktoś zakłócał nasze życie – mówi Dorota.

Mieszkańcy nie wierzą też w dobre intencje Daniela. - Może pan Daniel chce zrobić interes kosztem mieszkańców tej ulicy. Mam wrażenie, że znów chodzi o to, żeby wywalić ludzi z tego miejsca, zniszczyć handel i życie sąsiedzkie, a ściągnąć tu podejrzane towarzystwo i nazwać Plebiscytową kolejną „kulturalną” ulicą - Witold Zmysłowski, sommelier, który prowadzi sklep przy ul. Plebiscytowej.

Daniel podkreśla, że nie chce konfliktów z mieszkańcami, ponieważ nie chce działać na ich szkodę.

- To, że znaleźli się przeciwnicy pomysłu jest dla mnie rzeczą normalną. Zawsze jest tak, że gdy chce się zrobić bezinteresownie coś fajnego znajdą się krytyczne głosy. Tak samo jest z Mariacką. Nie zamierzam nikomu robić na złość, czy wywoływać wojny z mieszkańcami Plebiscytowej, ale akcja będzie się dalej rozwijać, tak jak mówiłem – kulturalnie, bez hałasu i z zachowaniem ciszy nocnej od 22. Jest już sporo ludzi, którzy chcą zainwestować swój czas i chęci w rozwój ulicy. Szkoda byłoby zmarnować ich pomysły - wyjaśnia Daniel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto