Mieszkańcy Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Czeladzi i Będzina przez dwa ostatnie lata mieli okazję zobaczyć, że nie taki diabeł straszny jak go malują. - Inferno, znaczy piekło, ale nie oznacza to wcale, że palimy naszych gości w kotłach ze smołą – wręcz przeciwnie. Pokazujemy, że to w piekle jest najlepiej. Myślę, że to się udaje patrząc na niesłabnącą popularność naszego sosnowieckiego klubu. - przyznaje Radosław Oczkowicz, właściciel Klubu Inferno.
Dwa lata to nie tylko cieszące się popularnością imprezy tematyczne, ale również koncerty zespołów Coma i Akurat.
- Mamy nadzieję, że i Katowice są gotowe na piekielną rozrywkę. Na początek zaproponujemy naszym gościom diabelski wystrój i szatańskie ceny. Piwo lane dostępne będzie już od 3 złotych. To jednak początek. W miarę czasu pokażemy, że Inferno to miejsce, w którym każdy chce być – wyjaśnia Jędrzej Bogus, manager klubu.
Inferno Katowice otwiera się w pod koniec kwietnia przy ulicy 3-go Maja. Lokal czynny będzie całą dobę.
Otwierasz nowy lokal w Katowicach lub innym mieście na Śląsku? Chcesz żebyśmy o tym napisali? Odezwij się do nas: [email protected].
Zobacz inne ciekawe materiały | |||
HORKA DOLLS | FANTOMAS I MARIACKA | "PIEPRZ RADARY" | SZWEDZKI I GRAFFITI |
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?