Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jamila i kosmiczni piraci

Paweł Kontek
fot. arc
Handlarze żywym towarem włamują się do transportowca, by ukraść kapsuły z zahibernowanymi robotnikami. Szybko odkrywają, że jedna z nich jest szczególnie cenna, bowiem jej zawartość stanowi śliczna, młoda dziewczyna, która ‑ jak czas pokaże nieco skomplikuje życie piratom.

To nie scenariusz na kolejną część „Obcego”, lecz początek powieści „Jamila” autorstwa Katarzyny Sadowskiej. I na szczęście na tym kończy się podobieństwo do czwartej odsłony kultowego dziś horroru. Reszta opowieści utrzymana jest dużo łagodniejszym, przygodowym klimacie, co nie oznacza jednak sielankowej fabuły.

Perypetie Jamili, która prosto z rąk piratów trafia najpierw jako technik do kopalni, by potem znów stanąć twarzą w twarz ze swoimi niedoszłymi porywaczami, bardziej przypominają stylem space-opery Resnicka, niż twarde s-f. I chociaż z biegiem czasu książkę czyta się coraz lepiej, to miłośników klasyki ostrzegam: „Jamila”, to powieść bazująca głównie na relacjach pomiędzy bohaterami.

Kosmosu widzimy mniej więcej tyle, co główna bohaterka, czyli niewiele. Autorka nie bombarduje nas informacjami o nowych rasach i kulturach, dodatkowe informacje uzyskujemy stopniowo. Sadowska koncentruje się bardziej na odczuciach i zachowaniach Jamili oraz ludzi, którzy przebywają bezpośrednio w jej otoczeniu.

Całość czyta się dość dobrze, czasami może irytować naiwność i życiowa nieporadność tytułowej bohaterki, zwłaszcza w stosunkach międzyludzkich. Nie zmienia to faktu, że kontrast pomiędzy zalęknionym dziewczątkiem, a cynicznymi i brutalnymi najemnikami jest tą atrakcyjną stroną książki. Inność Jamili, jej wyobcowanie i usilne poszukiwanie swojego miejsca to odrębna historia, która może zainteresować co wrażliwszych czytelników. Dla tych bardziej odpornych na wzruszenia przeznaczona jest przygodowo-sensacyjna część fabuły.

Płynny przebieg narracji trochę zaburza pobieżna redakcja i korekta książki, która mówiąc wprost jest mało przejrzysta, np. rozdziały umieszczone są w sposób umowny i prawie w ogóle nie korespondują z wątkami fabularnymi w książce. O literówkach nie wspomnę. Są to jednak sprawy kosmetyczne do poprawienia przy następnym wydaniu, jednak mogą powodować dyskomfort.

Reasumując, „Jamila” to książka w sam raz na długi zimowy wieczór, kiedy przyjemne spędzając czas, możemy oderwać się na chwilę od tzw. życiowych lektur i poudawać, że międzygalaktyczna przygoda jest czymś w zasięgu ręki.


Katarzyna Sadowska, "Jamila"
Wydawnictwo Radwan, cena 43.30

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto