Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jan Lorenc kolekcjonuje pisanki. To dzieła sztuki! [ZDJĘCIA]

Arkadiusz Biernat
Jan Lorenc kolekcjonuje pisanki. To prawdziwe dzieła sztuki!

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami z Raciborza i okolic! [KLIKNIJ W LINK]
Jan Lorenc kolekcjonuje pisanki. To prawdziwe dzieła sztuki! ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami z Raciborza i okolic! [KLIKNIJ W LINK] Grzegorz Nowak
Jan Lorenc kolekcjonuje od 20 lat zdobione jajka. Do tej pory uzbierał ich kilkaset. To prawdziwe dzieła sztuki!

Jan Lorenc kolekcjonuje pisanki. To dzieła sztuki!

Jajka, kroszonki i malowanki - to tytuł najnowszej wystawy w domu książęcym na Zamku Piastowskim w Raciborzu. Prezentowana kolekcja należy do raciborzanina, Jana Lorenca. Pasjonat od około 20 lat zbiera pisanki, kroszonki (także z minerałów) i wszelkiego rodzaju ozdoby związane ze świętami wielkanocnymi, ale nie tylko.

Wszystkie eksponaty zebrane przez pana Jana trudno zliczyć. Jednak spokojnie można stwierdzić, że jest ich przynajmniej kilkaset. Skąd wzięła się miłość do ozdób wielkanocnych?

- Generalnie kolekcjonuję wszystko co piękne. Pisanki i kroszonki ręcznie zdobione z pewnością można zaliczyć do dzieł sztuki. Liczne detale, zdobienia, pomysłowość, staranność wykonania. To budzi podziw - przyznaje Jan Lorenc.

Z racji swojej pasji jest częstym gościem na targach staroci organizowanych w powiecie raciborskim, ale także w Czechach czy sąsiednich województwach. Co roku przed świętami wielkanocnymi upatruje malowanych jajek. Przy okazji może się przekonać, jak wyglądają różne techniki zdobienia.

- Słowacy często jajka ozdabiają w piękne druciane fartuchy. Z kolei Czesi kolorowymi naklejkami. Nie rzadko są to ornamenty. Często też wykorzystują kawałki słomy do ozdabiania jaj - dodaje Lorenc. Oczywiście w jego kolekcji nie brakuje również jajek malowanych, zdobionych za pomocą wosku, igieł, pór, czy patyczków.

Nie tylko kolekcjonuje, ale także pogłębia swoją wiedzę na temat zwyczajów i tradycji wielkanocnych. - Według jednego z podań zwyczaj malowania jajek na Wielkanoc zapoczątkowała Maria Magdalena. Płaczącej przy pustym grobie Jezusa ukazał się anioł i rzekł „Nie płacz, Chrystus zmartwychwstał”. Pobiegła do domu, a tam okazało się, że wszystkie jajka zmieniły kolor na czerwony. Później przekazując nowinę apostołom rozdawała wspomniane jajka - opowiada raciborzanin.

Nie tylko z tego powodu to właśnie kobiety od wieków zajmowały się malowaniem i zdobieniem jaj (mężczyźni w tym czasie nie mieli wstępu do izby).

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami z Raciborza i okolic! [KLIKNIJ W LINK]

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

- Malowały ich pełno. Czasem 300. A to dlatego, że każdy chłopak który przychodził w poniedziałek wielkanocny polać wodą musiał być nim obdarowany. Jakby nie dostał, to mógłby się obrazić. To były dzieła sztuki - tłumaczy kulturoznawca Kinga Kłosińska.

Na jajkach nierzadko umieszczano wierszyki pochwalne lub zniechęcające dla chłopaków. „Ładne to jajuszko, cienka ta skorupka, każda dziołcha głupio co ci daje dziubka” - brzmiał jeden z nich. Dzisiaj zwyczaj malowania jaj zanika. Korzysta się z gotowych farb, czy naklejek (a nie jak wcześniej naturalnych barwników: cebula, buraki itp.). Co ciekawe, coraz częściej farbowaniem jajek zajmują się teraz... panowie. Wyręczają w ten sposób zapracowane przygotowaniami do świąt gospodynie.

- Kiedyś z żoną wspólnie malowaliśmy i zdobiliśmy ręcznie jajka. Były tak piękne, że obdarowywaliśmy nimi z żoną członków rodziny, czy znajomych. Kiedy po czasie jednego, czy drugiego zapytałem gdzie są jajka, odpowiadali, że zjedzone. A my tyle wkładaliśmy w to pracy. Przestaliśmy zdobić jajka - śmieję się raciborzanin.

Teraz przed świętami dla ozdoby mieszkania, czy koszyków wybiera pisanki z własnej kolekcji. A jest w czym wybierać. O czym możemy się przekonać odwiedzając wystawę na Zamku Piastowskim. - Na wystawie zobaczyć można w większości jajka kurze, gęsi czy strusia. Materiał, z którego są wykonane jest bardzo różny. W większości to wydmuszki z jaj naturalnych, ale nie brakuje jajek ze szkła, porcelany, drewna i emalii komórkowej. Są też jajka malowane i skrobane.

Kolekcję uzupełniają stojaki, pojemniki na prezenty oraz obraz z wizerunkiem ptactwa domowego, którego autorem jest właściciel kolekcji Jan Lorenc - wylicza Grzegorz Nowak, inspektor w Punkcie Informacji Turystycznej na Zamku Piastowskim w Raciborzu. Wystawę można podziwiać do końca kwietnia.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami z Raciborza i okolic! [KLIKNIJ W LINK]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie przyjechał do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto