Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Janosikowe z podatku za szkody górnicze? Wstyd!

Michał Wroński
Tadeusz Chrószcz: Musimy mieć za co likwidować szkody
Tadeusz Chrószcz: Musimy mieć za co likwidować szkody arc.
Śląscy samorządowcy włączą się jednak do walki o zmianę zasad naliczania "janosikowego". Gdy kilka dni temu pokazaliśmy, że tytułem podatku od bogactwa gminy i powiaty z naszego regionu oddają w tym roku blisko 79 mln złotych, prezydenci dużych miast, np. Katowic czy Tychów, dość zachowawczo podeszli do tematu. Dyplomatycznie przyznali, że obecne przepisy muszą zostać zmienione, ale o konkretach rozmawiać nie chcieli.

Bardziej zdecydowani są przedstawiciele Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce. Jego prezes, Tadeusz Chrószcz (wójt Marklowic), mówi wprost: Nie można zaakceptować sytuacji, gdy opłata eksploatacyjna płacona przez górnictwo jest wliczana do dochodu gminy, bo właśnie odpowiednio wysoki dochód sprawia, że dana gmina jest kwalifikowana do zapłaty "janosikowego".

- Wysokość tej opłaty jest wprost proporcjonalna do degradacji powodowanej przez kopalnie. Nie można tego traktować tak, jak dochodów z podatków - uważa Tadeusz Chrószcz.

Jeszcze do niedawna taką argumentację podzielał resort finansów. Z początkiem tego roku przepisy uległy jednak zmianie i teraz okazuje się, że im bardziej dotknięta przez szkody górnicze jest dana gmina, tym jest bogatsza - bo... dostaje rekompensatę od spółek wydobywczych.

- Jeśli minister finansów chce tych pieniędzy, to niech zabierze też popękane drogi, kanalizacje i zalewiska. Ja mu je oddam bez żalu - ironizuje Chrószcz.

Zdaniem samorządowców ze śląskich gmin górniczych, poza ponownym określeniem, co powinno stanowić podstawę naliczenia "janosikowego", korekty wymaga też przeznaczenie tego podatku. Obecnie trafia on do najuboższych gmin. Ich przedstawiciele zarzekają się, że z otrzymanych pieniędzy nie marnuje się ani jedna złotówka, a bez tej pomocy niemożliwe byłoby przeprowadzenie wielu koniecznych w gminach inwestycji. Płacący "janosikowe" nie do końca wierzą jednak w te zapewnienia.

- Ten podatek wykorzystywany jest na bieżące wydatki. W skrajnym przypadku może to być nowy samochód dla wójta - można usłyszeć od naszych samorządowców.

Przypomnijmy, że w tym roku największą ratę "janosikowego" zapłacą w naszym regionie Katowice (niemal 34 mln zł). Na kolejnych miejscach tej listy są: Bielsko Biała (8,8 mln zł), Gliwice (7,8 mln zł) oraz Tychy (6,8 mln zł)

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto