Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kanalizacja niskociśnieniowa to najlepsze rozwiązanie w trudnym terenie

Redakcja
Coraz więcej gmin przekonuje się do inwestowania w kanalizację niskociśnieniową, która znakomicie sprawdza się nie tylko w trudnym, np. górzystym terenie, ale i w słabo zaludnionych miejscowościach. Od tradycyjnej kanalizacji grawitacyjnej różni się nie tylko o wiele niższymi kosztami przy instalacji, ale i również czasem pracy potrzebnym do jej wykonania.

System kanalizacji niskociśnieniowej nazywany jest systemem LPS (z angielskiego - Low Pressure Sewer). W wielu państwach na świecie jest określany jako „ekonomicznie uzasadniona kanalizacja dla terenów wiejskich”. LPS jest centralnym systemem oczyszczania ścieków, ale - w przeciwieństwie do systemów kanalizacji grawitacyjnej - przepompowuje ściek za pomocą małych przydomowych pompowni.

LPS świetnie sprawdza się m.in. w terenie górzystym, skalistym, na terenach ekologicznych, blisko cieków wodnych, a także tam, gdzie są duże odległości między domostwami czy wysoki poziom wód. Generalnie LPS można zainstalować w każdych warunkach terenowych.
W naszym regionie nowoczesną metodę stosuje m.in. katowicka firma FANN Polska będąca oddziałem szwedzkiej firmy. W Skandynawii LPS ma setki tysięcy odbiorców.

Jak jest u nas?

- Wszystkie gminy, które już są - przynajmniej częściowo - skanalizowane, w tym także dzięki środkom pochodzącym z Unii Europejskiej, zawsze zaczynały prace przy kanalizacji od najprostszej strony, najłatwiejszych odcinków. To tam sprawdzała się wtedy zwykła kanalizacja grawitacyjna, którą stosowano m.in. tam, gdzie były naturalne spadki terenu - wyjaśnia Karol Sienkiewicz, dyrektor sprzedaży na Europę Środkowo-Wschodnią firmy FANN Polska sp. z o.o. w Katowicach. - Jednak w wielu gminach do zagospodarowania zostały przysiółki, gdzie zwykła, grawitacyjna kanalizacja po prostu się nie opłaca. Dlatego, że trzeba np. robić głębokie wykopy albo są bardzo duże odległości między gospodarstwami, itp. W tych wszystkich miejscowościach, z ekonomicznego punktu widzenia, najlepszym rozwiązaniem jest kanalizacja niskociśnieniowa w postaci przydomowych pomp - wyjaśnia.

Zastosowanie nowoczesnych pomp i systemu LPS powoduje, że odległość między domami nie ma tutaj żadnego znaczenia. - Poza tym instalację wkopuje się płytko, z uwzględnieniem strefy przemarzania, która w naszym klimacie wynosi około 80 cm. Nieważne jest też ukształtowanie terenu - podkreśla Karol Sienkiewicz. - Warto też dodać, że każda z pomp może pchać ściek aż do 2,5 km. Dlatego w woj. śląskim, gdzie są też trudne rejony, jak np. miejscowości w Beskidach, kanalizacja ciśnieniowa jest idealnym rozwiązaniem - dodaje.
W Polsce jest kilka firm, które zajmują się instalowaniem systemu LPS, ale nowoczesne pompy wykorzystywane w tych technologiach są pionierskimi rozwiązaniami.

Koszty są o wiele niższe

Bardzo ważne dla inwestorów przy budowaniu kanalizacji są koszty. Tymczasem zastosowanie kanalizacji ciśnieniowej pozwala zaoszczędzić sporo środków. Szacuje się, że ograniczenie kosztów wynosi co najmniej 50 proc. tych środków, które trzeba by włożyć przy wykorzystaniu kanalizacji grawitacyjnej. Przeciętnie redukcja kosztów sięga od 50 do 70 proc.

Warto także wiedzieć, że prace przy zastosowaniu tej metody trwają o wiele krócej niż przy korzystaniu z tradycyjnych rozwiązań. Jeśli chodzi o wykop, to obejmuje on tylko strefę przemarzania, czyli wspomniane 80 cm. LPS wymaga także małej średnicy rurociągów. Przepływ rur jest mały, bo wynosi on od 60 do 200 milimetrów. Tymczasem przy typowej kanalizacji grawitacyjnej jest to skala od 110 do 400 milimetrów.

- Wynika więc z tego, że wszelkie koszty są o wiele niższe. Wioskę można skanalizować w czasie jednego miesiąca, co przy zwykłej kanalizacji jest zupełnie nie do zrealizowania - mówi Karol Sienkiewicz. - Możliwe jest dofinansowanie, ale gmina musi przejść cały proces, napisać wniosek. Z programu RPO można liczyć nawet do 80 proc. dofinansowania całości inwestycji. Staramy się informować gminy o nowatorskich rozwiązaniach i zauważamy, że zainteresowanie nimi pomału wzrasta. Zastosowanie tej metody jest przyszłością. Lepiej przecież zamiast 10 mln zł na kanalizację wydać trzy miliony i mieć ten sam efekt. Poza tym, fundusze unijne też się wkrótce będą kończyły. Gminy muszą patrzeć na to, żeby zrobić więcej i dobrej jakości, a nie drożej. Teraz gminy myślą o ograniczaniu wydatków, a z drugiej strony są zobligowane do doprowadzenia mieszkańcom wody i odprowadzenia ścieków. Jeśli chodzi o wodociągi, to wyglądamy w miarę dobrze, ale w temacie kanalizacji gmin jest jeszcze sporo do zrobienia. W wielu gminach pozostały trudne odcinki, gdzie kanalizacja ciśnieniowa będzie najlepszym rozwiązaniem. W Skandynawii to rozwiązanie jest bardzo często stosowane m.in. ze względu na to, że występuje tam dużo skał, a zabudowa też jest mocno rozproszona, jak w naszych górskich gminach - kończy.
Firma Northern Environmental and Water Solutions działa w woj. śląskim od roku, ale nowoczesne pompy są stosowane od sześciu lat. Firma jest generalnym dystrybutorem pomp na Polskę oraz na Europę Środkowo-Wschodnią.

Czy wiesz że...
Pierwszy system kanalizacji ciśnieniowej został zbudowany przez firmę General Electric na początku lat 60.
Wytwarzane ciśnienie w urządzeniach pozwala przepompować ściek nawet do kilku kilometrów bez konieczności stosowania większych pompowni.
Rurociąg jest układany zgodnie z ukształtowaniem terenu.
Do korzyści płynących z zastosowania LPS zaliczane są także m.in.: możliwość instalacji w każdych warunkach terenowych, niskie koszty inwestycji, łatwe projektowanie, mała ingerencja w środowisko, obsługa urządzenia ograniczona do minimum.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto