Zobacz również: Siemianowice: Ukradł autobus i pojechał po wódkę |
16 lutego policjanci otrzymali zgłoszenie o włamaniu do siedziby jednej z katowickich firm przy ulicy Roździeńskiego. Zgłaszającym był pracownik, który poinformował, że w wyniku przestępstwa skradziono 60 tysięcy złotych i sprzęt komputerowy.
- Rozwiązanie zagadki zajęło śledczym 48 godzin. Zebrany w sprawie materiał dowodowy potwierdził wersję o sfingowaniu włamania. Podczas kolejnego przesłuchania, 28-letni pracownik firmy przyznał się, że 16 lutego zdezaktywował system alarmowy, wszedł do siedziby firmy i upozorował włamanie. Okazało się, że to on w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ukradł swojemu pracodawcy kilkadziesiąt tysięcy złotych - informuje podkom. Jacek Pytel, rzecznik prasowy KMP Katowice.
Wczoraj nieuczciwy pracownik został doprowadzony do prokuratury, która zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.
Za upozorowane włamanie, składanie fałszywych zeznań i przywłaszczenie pieniędzy grozi mu 10-letni pobyt w więzieniu.
Podobne artykuły: |
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?