Około 3 500 kibiców przyszło zobaczyć pierwszy mecz Niebieskich w europejskich pucharach. Otwarto dla nich tylko główną trybunę, sektory 8 i 9 (czyli młyn) i sektor rodzinny.
Choć większość obstawiała wynik 3:0 to zwycięstwo nie przyszło łatwo. Mecz zakończył się wynikiem 3:1.
Zobacz zdjęcia
Po pierwszych 45. minutach mogłoby się wydawać, że drużyna Ruchu jest fatalnie przygotowana do meczu. Kiedy w 40. minucie Marek Zieńczuk nie wykorzystał karnego nic nie wskazywało na to, że w drugiej połowie coś może się zmienić.
Na szczęście dla Niebieskich było jednak inaczej ale to goście zdobyli pierwszą bramkę. W 70. minucie Peskovica pokonał Agron Memedi. Ruchowi potrzeba było tylko 4 minut by odrobić straty. Kapitalnym strzałem głową popisał się ulubieniec kibiców Arek Piech, który tego dnia dwa razy pakował futbolówkę do siatki. Trzeciego gola w meczu zdobył Piotr Stawarczyk.
- W pewnym momencie sytuacja zrobiła się niekomfortowa, straciliśmy bramkę i w meczu, który trzeba było gładko wygrać musieliśmy gonić wynik. Duże słowa uznania dla drużyny za to, że w trudnym momencie potrafiła przyspieszyć i zdobyć trzy bramki - mówił na konferencji trener Ruchu Tomasz Fornalik.
Trener Metalurga, Gjorgji Hristov, był zaskoczony... zainteresowaniem dziennikarzy meczem. - Po raz ostatni spotkałem się z czymś takim kiedy byłem piłkarzem. Strzeliliśmy pierwszego gola, ale to nie wystarczyło do dobrego rezultatu. Jestem niezadowolony, bo po 72 dobrych minutach straciliśmy trzy gole - mówił na konferencji.
Tomasz Fornalik zapowiedział, że od jutra piłkarze będą się przygotowywać do meczu rewanżowego.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?